Obserwuj w Google News

Rolnik szuka żony: Bardowscy gościli Dudę. W sieci krytyka. Poszło o stroje Ani i Grześka

3 min. czytania
15.06.2020 10:57

Prezydent Andrzej Duda wpadł z wizytą do gospodarstwa Anny i Grzegorza Bardowskich z programu "Rolnik szuka żony". W internecie zawrzało. Nie chodziło jednak o sympatie polityczne rolników, a o ich stroje. 

Rolnik szuka żony: Anna i Grzegorz Bardowscy przyjęli prezydenta Dudę
fot. Instagram:@ania.bardowska

Anna i Grzegorz Bardowscy to bohaterowie drugiej edycji programu "Rolnik szuka żony" emitowanego w TVP. Do dziś są jednymi z niewielu uczestników show, którym udało im się stworzyć zgodny związek i założyć rodzinę. Para wzięła ślub w 2016 roku. Wkrótce powitała na świcie pierwsze dziecko - syna Jasia, a w listopadzie 2019 roku - córkę Liwię. Bardowscy osiedli we wsi Uniejowice na Dolnym Śląsku, gdzie znajduje się gospodarstwo Grzegorza. Wkrótce przeprowadzą się do nowego domu. Budynek stanie niecały kilometr od obecnego miejsca zamieszkania, w sąsiedztwie malowniczych pól i lasów. 

Bardowscy mogą się poszczycić nowoczesnym i prężnie działającym gospodarstwem o powierzchni 100 ha. Grzegorz jest rolnikiem wykształconym i obeznanym z nowinkami. Potrafi także odpowiednio promować się w mediach społecznościowych. Profil Badowskich na Instagramie obserwuje już 175 tys. użytkowników. Poza tym małżonkowie prowadzą własny kanał na YouTube oraz program internetowy, w którym doradzają rolnikom, jak zwiększyć rentowność gospodarstw. Nic dziwnego, że to właśnie ich zechciał odwiedzić w weekend prezydent Andrzej Duda. Ania i Grzegorz Bardowscy mieli okazję oprowadzić głowę państwa po swoich włościach. 

Rolnik szuka żony: Bardowscy pokazali film ze ślubu. Przy ołtarzu doszło do niezręcznej sytuacji [WIDEO] 

Rolnik szuka żony: Andrzej Duda odwiedził gospodarstwo Anny i Grzegorza Bardowskich

W ramach kampanii prezydenckiej Andrzej Duda wpadł z wizytą do najpopularniejszych rolników w kraju. Bardowscy nie kryli zaskoczenia, gdy odebrali telefon z Kancelarii Prezydenta. Zgodzili się jednak bez wahania. Jak podkreślali, podjęcie głowy państwa było dla nich wielkim zaszczytem. 

Gdy na Facebooku pojawiły się zdjęcia z wizyty, część internautów była zaskoczona strojami, w jakich bohaterowie "Rolnik szuka żony" przyjęli prezydenta. Grzegorz włożył białą koszulę, zaś Ania wystroiła się w elegancką jasną sukienkę. Niby nic w tym dziwnego, ale w komentarzach wybuchała dyskusja. Wszystko przez błędną informację, według której wizyta miała być niezapowiedziana, a Duda miał zastać Bardowskich w polu. 

Wcześniejszy przekaz medialny był taki, że prezydent zaskoczył rolników odwiedzając ich w polu. Wiele osób wytknęło prezydentowi, bo czy serio rolnicy wychodzą w pole ubrani w koszule białe, spodnie czarne w kant i lakierki? - dyskutowali internauci.

Ania i Grzegorz odnieśli się do zarzutów w specjalnym poście na Facebooku. 

Tak, był u nas Prezydent RP Andrzej Duda. Nie była to jakaś spontaniczna wizyta w polu przy pracy, tylko oprowadzenie po gospodarstwie, które rozwijamy już od 3 pokoleń. Dla nas to ogromny zaszczyt mieć takiego gościa! Niektórzy krytykują nas za ubiór, białe koszule - wiemy że niektórzy woleliby nas zobaczyć w gumowcach i podartej koszuli (tak często wyglądamy przy pracy), ale to nie ta okazja - napisało małżeństwo.

Wśród naszych najbliższych przyjaciół są zwolennicy przeróżnych partii, zasiadamy razem do stołu, jeździmy razem na odpoczynek, szanujemy się i lubimy. Nie wiemy, po co te wszystkie podziały, my robimy swoje. Ciężko pracujemy dla naszych dzieci, rodziców. Hejt towarzyszy nam od pierwszych chwil kiedy się poznaliśmy z Anią. Wiemy jedno - każdego dnia jesteśmy silniejsi - podkreślają gwiazdy programu "Rolnik szuka żony". 

Posłuchaj podcastu