Obserwuj w Google News

Racewicz w ostrych słowach skomentowała aferę z księdzem z TVP: "To pycha i ohydny patriarchat"

2 min. czytania
22.07.2022 15:21

Joanna Racewicz postanowiła odnieść się do głośnej afery z udziałem księdza z Telewizji Polskiej. Dziennikarka w instagramowym wpisie nie szczędziła mocnych słów. "Pogarda dla kobiet i poczucie męskiej wszechmocy. Bezkarność i buta" - czytamy we wpisie Racewicz 

Joanna Racewicz
fot. Instagram.com/ Joanna Racewicz

Joanna Racewicz nie potrafi przejść obojętnie wobec krzywdy drugiego człowieka. Dlatego dziennikarka odniosła się do głośnej seksafery z udziałem księdza znanego z Telewizji Polskiej, m.in. z programu "Ziarno". Przypomnijmy, że "Gazeta Wyborcza" poinformowała w swoim reportażu, iż  ksiądz znany z popularnego programu dla dzieci, pisał wulgarne wiadomości z seksualnymi propozycjami.

Zobacz też:  Joanna Racewicz oburzona tym, że niektórzy zarabiają na uchodźcach. "Hieny się obudziły"

Racewicz w ostrych słowach skomentowała aferę z księdzem z TVP  "To pycha i ohydny patriarchat"

Dziennikarze "Wyborczej" postanowili ujawnić korespondencję księdza z jedną z internautek oraz skandaliczne nagrania duchownego, na których się masturbuje. Ksiądz Dębski nie zaprzecza, lecz nie potrafi wytłumaczyć, dlaczego to zrobił. Joanna Racewicz jest zbulwersowana całą sytuacją. Dziennikarka w mocnych słowach skomentowała seksaferę z udziałem duchownego na Instagramie.

"Księża to grupa, przed którą powinno się stawiać najwyższe wymagania. I jeżeli ktoś w niej zawodzi, powinno się wyciągać konsekwencje (…) trzeba zdecydowanie i szybko reagować - mówi w rozmowie z "Wyborczą" metropolita białostocki abp Józef Guzdek" - cytuje Racewicz.

W dalszej części wpisu dziennikarka tak komentuje aferę z udziałem księdza:

"Arcybiskup zareagował na skandal z ks. Dębskim w roli głównej. Doktor teologii, rzecznik białostockiej kurii, jej inspektor ochrony danych osobowych, wykładowca Archidiecezjalnego Wyższego Seminarium Duchownego, wychowawca młodzieży - nie może nosić sutanny, ani stanąć przy ołtarzu. Ma odbyć terapię i pokutę. Jak na kościelne standardy - całkiem surowa kara. Pamiętacie? „Wyborcza” ujawniła, jak pisał do kobiety poznanej w internecie, że „będzie jego prywatną szmatą”, albo obiecywał, że „będzie pierwszą kobietą w historii wyr’**aną w gabinecie metropolity”. Wybaczcie, to cytaty. Hierarcha mówi o bólu, zażenowaniu i przeprasza za podwładnego. Ksiądz żałuje. Przestał być gwiazdą „Ziarna” w TVP i kapelanem Jagiellonii Białystok. Twierdzi, że nie ma pojęcia, co mu się stało. Chyba wiem. To pycha, proszę pana. I ohydny patriarchat, który toczy, jak zaraza, także Kościół. Pogarda dla kobiet i poczucie męskiej wszechmocy. Bezkarność i buta. Personel naziemny Pana Boga… Ech … Myślicie, że ten typ „nagle oszalał”? Szatan go opętał? Czy to była norma, którą jego świat Tolerował, bo nikt o tym nie napisał? Dobrze, że tym razem ksiądz nie zniknie w innej parafii, a sprawa nie będzie zamieciona pod dywan. O draniach trzeba mówić, pisać, krzyczeć. Uczyć pokory i żądać pokuty. Wybaczyć? Może kiedyś. Amen" - pisze Racewicz.

Na koniec Joanna Racewicz podkreśliła, że nie pokaże twarzy księdza.

"Nie pokażę twarzy tego drania. Wybaczcie, na sam widok robi mi się niedobrze"  -podsumowała.

Te polskie gwiazdy dokonały coming outu
10 Zobacz galerię
fot. Iliya Pitalev/SPUTNIK Russia/East News