Obserwuj w Google News

Qczaj rozczarowany wynikiem wyborów. "PAD nie jest moim prezydentem!"

3 min. czytania
13.07.2020 10:32

Wybory prezydenckie za nami. Nieoficjalne, cząstkowe wyniki podane przez PKW wskazują na wygraną Andrzeja Dudy - uzyskał 51,21 proc. głosów. Znany trener Qczaj skomentował wygraną urzędującego prezydenta.

Qczaj
fot. Instagram/@qczaj

Wybory prezydenckie 2020 wzbudzały w ostatnich tygodniach ogromne emocje. Różnica między wynikami dwóch kandydatów w sondażach była bardzo mała. Także po opublikowaniu exit pollu w niedzielę o godzinie 21:00 nie można było jednoznacznie stwierdzić, kto zostanie prezydentem Polski na kolejną kadencję. W poniedziałek rano PKW podała cząstkowe dane, które wyraźniej wskazują na wygraną Andrzeja Dudy. Ubiegający o reelekcję prezydent otrzymał 51,21 proc. głosów a startujący z ramienia Platformy Obywatelskiej Rafał Trzaskowski – 48,79 proc. głosów.

Wiele postaci z polskiego show-biznesu zaangażowało się w kampanię wyborczą. Gwiazdy apelowały, by Polacy poszli do urn i oddali swój głos. Barbara Kurdej-Szatan, Zofia Zborowska, Małgorzata Rozenek-Majdan i wielu innych nie kryło się z poparciem dla Rafała Trzaskowskiego. Także trener Daniel Qczaj, który jakiś czas temu zdradził, że jest gejem, śmiało opowiadał o swoich poglądach. Teraz postanowił skomentować wynik wyborów prezydenckich.

Zobacz także: Qczaj zaatakowany w sieci. Zdradził, że chce adoptować dziecko

Daniel Qczaj rozczarowany wynikiem wyborów. Ostre słowa o prezydencie Andrzeju Dudzie

Daniel Qczaj podzielił się reakcją na wynik wyborów prezydenckich na swoim Instagramie. W krótkiej relacji opowiedział, jak się teraz czuje. Przyznał, że przede wszystkim sarkazm i poczucie humoru pozwala mu znieść trudną rzeczywistość.

- Kulturalnie mówię dzień dobry, zachowuję się grzecznie Trzymajcie się normalni ludzie (...) A teraz zupełnie poważne... Nie żalę się, uśmiech się i włączam sarkazm, bo gdyby nie uśmiechnięta rzeczywistość, którą sobie tworzę, to dawno by mnie tu nie było... Jutro kolejny dzień terapii, do której musiałem wrócić, by walczyć o siebie! Na mojej szafie wisi napis: Decyduję się na utrzymanie DZISIAJ na abstynencji! WYGRAŁEM dziś kolejny dzień! Kolejny dzień, nie sprowokowały mnie zdjęcia szubienic, teksty bym zdechł, że ktoś mi w tym pomoże... Nie sprowokowały mnie obelgi i zarzuty, że nie mam szacunku... Mam szacunek! Mam szacunek do siebie i do każdego, kto mierzy się z potworami z przeszłości!
Mam szacunek do tych, którzy mają go do mnie, traktując mnie jak człowieka! PAD nie jest moim prezydentem! Jest prezydentem między innymi pedofila, którego uniewinnił, ale nie jest moim! Uszanuj to i żyjmy sobie obok siebie. Tak, przemawia przeze mnie ból, strach skrzywdzonego 7-latka... Tutaj jest moja przestrzeń i ważniejsze od pieniędzy jest moje zdrowie. Nie chcę blokować, usuwać stąd ludzi, z którymi nie jest mi po drodze... ale wiem, że chcę mieć siły, by każdego dnia wstawać i walczyć o siebie. Dzielę się z Tobą uśmiechem, doświadczeniem w swojej pracy, darmowymi treningami i energią. Będę się dzielił tym nadal... ale chcę mieć na to siłę - napisał na InstaStories.

Daniel Qczaj nie kryje obaw związanych z dalszą prezydenturą Andrzeja Dudy. Na koniec przekazał jednak ważny, pocieszający apel do swoich obserwatorów.

- Zakończę z uśmiechem! Obudzę się jutro, wszystko, co dostaną, znowu przesieję przez sito sarkazmu i będę się śmiał w niebiosa, a moi ludzie razem ze mną... i to jest nasza wygrana! A teraz... dobrze, że tutaj jesteś... W ogóle dobrze, że jesteś, bo wiesz, ile by Cię ominęło, gdyby Cię nie było? Nie dowiesz się na szczęście - bo jesteś! I bądź sobą najbardziej, jak się da, bo kto będzie Tobą, jak Ty sobą nie będziesz? - zakończył relację znany trener.