Obserwuj w Google News

Popek zamienił życie byłej kochanki w koszmar? "Grożono mi i mojemu dziecku"

3 min. czytania
11.10.2022 14:04

Popek zdradził dane swojej byłej kochanki. Anna Palmowska wyznała, że jej życie zmieniło się w koszmar. Twierdzi, że grożą jej fani celebryty.

Popek
fot. Andrzej Kulpita/East News

Popek ujawnił niedawno, że zdradził swoją partnerkę, z którą ma dwójkę dzieci. Zarzucił swojej kochance stalking. Anna Palmowska odpowiedziała na oskarżenia i zaznaczyła, że raper zniszczył jej życie.

Popek ujawnił dane swojej byłej kochanki i zarzucił jej stalking. Kobieta odpowiada

Wokalista, zawodnik MMA i członek znanych grup takich jak Firma czy Gang Albani, opublikował film na Instagramie, w którym wyjaśnił, że jego romans trwał całkiem długo. - Wje***em się potwornie - podkreślił. Jednak po jakimś czasie Popek chciał zakończyć relację. Według jego zeznań inne potrzeby miała wówczas jego kochanka Anna Palmowska. Raper zarzucił kobiecie stalking.

- Chciałem to zerwać. Słuchajcie, jest coś takiego jak stalking. Patrząc na mnie, to brzmi śmiesznie, bo wielki chłop z takim wizerunkiem. Jaki stalking? Ale nie jestem w stanie sobie z tym poradzić. Wszyscy moi bliscy mają przej*bane. Wszyscy moi znajomi, każda osoba w tym kraju, która zrobi sobie ze mną zdjęcie, jest nękana. Ich rodziny są nękane. Wszyscy dookoła są nękani. To jest nieprawdopodobne, robi to jedna osoba - opowiada muzyk.

Popek podkreśla, że sam nie jest święty i dumny z romansu. Zaznacza jednak, że dzwonienie do jego rodziny i rodzin jego znajomych oraz ubliżanie obcym osobom to przekroczenie granicy. Raper zadeklarował, że nie chce mieć kontaktu z Palmowską i zdecydował się na pogróżki.

- Dziewczyno, nie chcę mieć z tobą więcej kontaktu. Daj sobie spokój, bo to się źle dla ciebie skończy. Ja nie mam już nic do ukrycia, ale ty daj sobie spokój - podkreślił.

Redakcja poleca

Anna Palmowska twierdzi, że Popek zamienił jej życie w koszmar

Anna Palmowska, która również jest aktywna na Instagramie, odpowiedziała na zarzuty rapera. Kobieta nagrała film, w którym podkreśliła, że to ona jest w tej sprawie osobą poszkodowaną.

Prezeska Fundacji Cygnus Artatus odparła zarzuty Popka. Przyznała, że rodzina jest dla niej najważniejsza, a oskarżenia o stalking ze strony rapera to "efekt jego wybujałej wyobraźni". Zaznaczyła również, że to ona na relacji z celebrytą nie wyszła najlepiej. - To mnie raczej w tej znajomości spotkało zastraszanie, manipulowanie, znęcanie się psychiczne, z czasem fizyczne, które doprowadziło u mnie być może do rozwoju syndromu sztokholmskiego - opowiada Palmowska.

Kobieta twierdzi, że wielokrotnie pomagała Popkowi w jego kryzysach. Miała odbierać go w nocy z różnych miejsc oraz przelewać mu pieniądze. Zaznaczyła, że nigdy nie interesowała jej popularność ani dochody rapera, wręcz przeciwnie. Sama Palmowska miała ostrzegać Mikołajuwa przed nieszczerymi przyjaciółmi.

W kolejnym filmie opublikowanym przez Palmowską słyszymy, że przez ujawnienie danych, jej życie zmieniło się w piekło. Fani Popka podobno atakują kobietę w sieci.

Grożono mi i mojemu dziecku. Ludzie zwołują się na forach internetowych, żeby zrobić mi krzywdę.

- Bardzo proszę wszystkich, którzy kierują do mnie tego typu groźby, żeby zaprzestali, gdyż nie są anonimowi. Od tej pory ten bełkot kierowany w moją stronę może być rozliczany konsekwencjami, również prawnymi - ostrzega Palmowska.

Kobieta jednocześnie podziękowała wszystkim, którzy wspierają ją w tym trudnym czasie dla niej i jej rodziny.