Obserwuj w Google News

Piotr Gąsowski zbulwersował internautów. Aktor nagrywał współpasażera. "Pan strasznie śmierdzi" [FOTO]

2 min. czytania
30.06.2022 11:51

Piotr Gąsowski postanowił podzielić się z fanami wrażeniami z opóźnionego lotu. Aktor pokazał współpasażera i opowiadał o jego zapachu, co zbulwersowało internautów. W sieci pojawiło się wiele niepochlebnych komentarzy osób, które zarzucają Gąsowskiemu brak kultury.

Piotr Gąsowski
fot. screen: YouTube tvnpl

Piotr Gąsowski to popularny aktor, prezenter i artysta kabaretowy, którego mogliśmy oglądać w wielu popularnych produkcjach. Zagrał między innymi w "Panu Tadeuszu", "Zamianie" czy "Przedwiośniu", jednak widzowie najbardziej docenili jego komediowe kreacje w "Szpitalu na perypetiach" i "Daleko od noszy". Od 2021 roku wciela się w Starzyńskiego w "Mecenas Porada". Świetnie odnalazł się w roli konferansjera i prowadzącego, na swoim koncie ma takie programy jak "Dubidu" czy "Taniec z gwiazdami", od 2014 roku możemy oglądać go w " Twoja twarz brzmi znajomo".

Gąsowski jest w kontakcie z fanami za pośrednictwem mediów społecznościowych, chętnie opowiada o swojej pracy, ale dzieli się także rodzinnymi zdjęciami i informacjami z życia prywatnego. Tym razem na Instastory postanowił relacjonować niezbyt komfortową podróż do Hiszpanii. Problem w tym, że zdaniem wielu osób wykazał się brakiem kultury osobistej, narzekając na utrudnienia, a przede wszystkim pokazując współpasażera, którego określił mianem "śmierdziucha".

Redakcja poleca

Piotr Gąsowski narzekał na "śmierdzącego" współpasażera. Aktor skrytykowany za brak kultury

- Cześć, moi drodzy, nie uwierzycie, co mi się przydarzyło. Siedzę w samolocie Lufthansy na lotnisku w Warszawie, jest siódma nad ranem. Siedzę mniej więcej już pół godziny, samolot jest spóźniony o godzinę do Frankfurtu, gdzie mam przesiadkę dalej (...) Jakby tego było mało, samolot jest totalnie pełny - realcjonował zniesmaczony Gąsowski.

58-latkowi przeszkadzał także zapach jednego ze współpasażerów, o czym nie omieszkał poinformować swoich obserwatorów, a nawet pokazać śpiącego mężczyznę. 

- A pan, który usiadł obok mnie... Dobra nie będę owijał w bawełnę: Strasznie śmierdzi. Okropnie! (...) Dwie i pół godziny już stoimy, nic się nie zmienia i śmierdzi, jak śmierdziało (...) Cześć, moi drodzy, jest miejsce, lecę do Malagi (...) No, chyba że nie wiem, co się jeszcze wydarzy. W każdym razie może uda mi się dziś dolecieć i mam nadzieję, że nie dostanę jakiegoś śmierdziucha tym razem - dawał wyraz swojemu niezadowoleniu.

W sieci zawrzało, internauci nie szczędzą Gąsowskiemu negatywnych komentarzy, w których wytykają mu nie tylko brak kultury, ale także bezprawne wykorzystanie wizerunku współpasażera.

- I ja na miejscu pasażera, ściągam film i ten artykuł i do sądu idę o odszkodowanie. Za obrażę Oraz za udostępnienie wizerunku bez zgody.

- Klasy nie kupisz za żadne pieniądze.

- Widzę jedno - oczy tęskniące za rozumem.

- Panie Gąsowski, niestety to zawsze Pan kojarzył się z byciem "blechem". Na miejscu pasażera - ścigam film, artykuł i idę do sądu. Naprawdę widać, że akurat w Pana przypadku pieniądze są skutkiem ubocznym grubiaństwa, chamstwa i prostoty.

- Panie Gąsowski, aż tak nisko Pan upadł? Współczuję... - grzmieli użytkownicy sieci.

Przypomnijmy, że Piotr Gąsowski musiał mierzyć się z internetową krytyką po tym, jak postanowił bronić skazanej za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu Beaty Kozidrak. Zapowiadał wtedy, że znika z mediów społecznościowych. Ciekawe, czy nowa afera także spotka się z reakcją aktora.