Paulina Radzikowska z "Projekt Lady" ostro o Ukraińcach i LGBT. "Lewacy to podludzie"

Paulina Radzikowska była uczestniczką 2. edycji programu "Projekt Lady" w TVN. 18-letnia dziewczyna z blokowiska próbowała nabrać ogłady pod okiem Małgorzaty Rozenek i mentorek. Jej marzeniem było zostać cenioną raperką. Do dziś Paulina pisze teksty i nagrywa utwory, które potem publikuje w sieci.

Przez moment wydawało się, że buńczuczna dziewczyna złagodnieje i nabierze dobrych manier, ale zaraz po powrocie na Instagram okazało się, że tak naprawdę nic się w jej zachowaniu nie zmieniło. Ostatnio niedoszła dama zamieściła agresywne wpisy na temat Ukraińców i osób o lewicowych poglądach. Zdradziła także, na kogo zamierza zagłosować w wyborach prezydenckich. 

Pobity Mariusz Kozak z "Gogglebox" dla RadioZET.pl: "Mam nadzieję, że młodzi odsuną Dudę od władzy"

Paulina Radzikowska z "Projekt Lady" obelżywie o Ukraińcach i LGBT

Była podopieczna Małgorzaty Rozenek nawet nie udaje, że program pomógł zmienić jej życie. Zaraz po opuszczeniu show odrzuciła wizerunek "panny z dobrego domu", wdziała dresy i zajęła się rapem. Gasnącą popularność stara się podtrzymywać wygłaszaniem kontrowersyjnych tez. Kilka dni przed wyborami Paulina Radzikowska zdradziła, że odda głos na Krzysztofa Bosaka.

Jedyna słuszna opcja - podpisała zdjęcie swojego ulubieńca.

W zorganizowanym na Instastory Q&A wyznała wprost, że nienawidzi Ukraińców przyjeżdżających za chlebem do Polski. 

Nienawidzę Ukraińców, nie powinni mieć prawa wstępu do Polski - zaczęła z grubej rury. Są potomkami zwyrodnialców, którzy dokonali rzezi na polskiej ludności. Miliardy zostały wysłane na Ukrainę przez naszego wspaniałego prezydenta. To jest przecież kpina. Jak można wspierać wroga? Pluję na nich, jak Tiger Bonzo - napisała, nawiązując do słów znanego łódzkiego youtubera. 

Radzikowska nie kryje pogardy również do osób o skrajnie odmiennych poglądach niż sama prezentuje. 

Lewactwo to podludzie, którzy powinni być utylizowani, bo tylko niszczycie tę ojczyznę - stwierdziła. 

Naturalnie nie po drodze jej z osobami reprezentującymi środowisko LGBT+. Już wcześniej mówiła, że z pedalstwem nie rozmawia i trzeba z nimi robić to, co w Białymstoku. Uczestniczka "Projekt Lady", tym razem już łagodniej, zaapelowała do osób innej orientacji. 

Rodzina to mężczyzna i kobieta. Nic nie mam do normalnych ludzi, dla których ich upodobania są prywatną sprawą. Oni wiedzą, że żyjemy w katolickim kraju i nic się nie zmieni w Waszej kwestii, więc niech nie robią cyrku, tylko po prostu sobie żyją, jak chcą i z kim chcą. I takich ludzi szanuje  - zakończyła swój wywód Radzikowska.