Obserwuj w Google News

Paul Montana ujawnił kulisy rozstania z Iloną Felicjańską. "Pokłóciliśmy się o zupę"

2 min. czytania
14.07.2020 16:45

Paul Montana i Ilona Felicjańska rozstali się po zaledwie kilku miesiącach małżeństwa. Mąż polskiej modelki zdradził, co zadecydowało o rozpadzie ich związku.

Paul Montana Ilona Felicjańska
fot. TRICOLORS/East News

Paul Montana i Ilona Felicjańska nie znikają z nagłówków. O ich związku zrobiło się głośno pod koniec 2019 roku, gdy doszło do aresztowania pary w Stanach Zjednoczonych. Między Paulem i Iloną doszło do awantury, w związku z czym interweniować musiała policja. Po wpłaceniu kaucji i wyjściu z aresztu celebryci przekonywali jednak, że już się pogodzili i nigdy nie było między nimi lepiej.

Kilka tygodni później Ilona Felicjańska i Paul Montana stanęli na ślubnym kobiercu. Para wzięła ślub 20 lutego 2020 w Londynie. Okazuje się jednak, że ich małżeństwo nie trwało zbyt długo. Niedawno była modelka potwierdziła doniesienia o rozstaniu. Choć na rozwód, wedle brytyjskiego prawa, muszą jeszcze poczekać do lutego 2021, już teraz Ilona i Paul są w separacji.

Zobacz także: Ilona Felicjańska nie może się rozwieść. Musi czekać jeszcze pół roku

Paul Montana i Ilona Felicjańska rozstali się

Teraz Paul Montana w rozmowie z "Twoim Imperium" zdradził, co poróżniło jego i Ilonę. Jak twierdzi, to on postanowił odejść od małżonki "dla jej dobra".

- Ilona to superinteligentna, genialna kobieta. Kocham ją, ale dla jej dobra odchodzę. Z bólem serca (...) Jest cudownie przez pewien czas, a potem dzieje się to, co się dzieje. (...) W mojej rodzinie Ilona jest persona non grata, bo mówiła i robiła dziwne rzeczy, choć z dobrymi intencjami. Nie winię jej za to absolutnie, ale wiadomo, że to są dwie różne osoby: jedna trzeźwa, druga po alkoholu. Obydwoje pijemy za dużo. Tylko że ja mogę przez trzy miesiące nie pić. A Ilona? Nie mogę powiedzieć, że się upija bardzo, ale pije. I wtedy nieprzyjemne rzeczy są mówione... - przyznał w rozmowie z tygodnikiem.

Podczas wywiadu Paul podkreślił, że to nie alkohol był bezpośrednią przyczyną rozstania. Szalę goryczy przechyliła kłótnia o... zupę.

- Żadne wielkie rzeczy nas nie dzielą, w sumie to są bzdury. Wie pani, o co teraz poszło? Pokłóciliśmy się o zupę! Ale tak naprawdę chodziło jej o to, że nie została zaproszona na pogrzeb mojego wujka z Ameryki (...) Ilona nie może też znieść tego, że się przyjaźnię z moimi byłymi. Nie pomaga tłumaczenie, że to są starsze panie - dodał Paul Montana.

Na razie Ilona Felicjańska nie odniosła się do słów męża. Co myślicie?