Patricia Kazadi walczy z chorobą. To dlatego tak zmieniło się jej ciało. "Leczę się od półtora roku"

Patricia Kazadi jakiś czas temu wycofała się z mediów. Wokalistka prowadząca niegdyś program "You Can Dance - Po prostu tańcz" tylko czasami przypominała o sobie na branżowych eventach, a na co dzień skupiła się głównie na aktywności w social mediach. Niedawno Kazadi pojawiła się na wydarzeniu jednej z marek i stała się obiektem brutalnych drwin. W sieci szeroko komentowano jej pełniejsze niż dotychczas kształty, sugerując, że gwiazda pofolgowała sobie z dietą. 

Szerokim echem odbiły się także zdjęcia Patricii Kazadi w skąpym bikini. Piosenkarka ponownie musiała się zmierzyć z falą docinek na temat swojej figury. Choć starała się reagować uprzejmie i zbywać złośliwe uwagi żartem, po tym poście najwyraźniej coś w niej pękło. Nazajutrz wokalistka opublikowała serię poruszających nagrań o bodyshamingu, którego doświadcza od dłuższego czasu. Wyjaśniła także, że zmiany w jej ciele nastąpiły na skutek poważnej choroby, którą zdiagnozowano u niej półtora roku temu. 

Dominika Gwit pokazała zdjęcia w stroju kąpielowym. "Jestem gruba i w d**ie to mam"

Patricia Kazadi jest chora. Wyjaśniła, skąd zmiany w jej sylwetce

Patricia Kazadi wyznała, że przez chorobę musiała wycofać się z życia publicznego. W czasie pandemii leżała w szpitalu. Pomagała jej wówczas mama, z którą wokalistka mieszka od jakiegoś czasu. Gwiazda "You Can Dance" nie chciała zdradzić, o jaką chorobę chodzi, lecz z jej relacji wynika, że problem jest poważny.

Co się stało z Kazadi? Co się stało, że jest taka gruba, tak wygląda? Czy się odezwały afrykańskie geny? Czemu się tak spasła i tak dalej - zacytowała komentarze na swój temat Patricia. Kazadi choruje już od dłuższego czasu, ale leczy się, została prawidłowo zdiagnozowana półtora roku temu - odpowiedziała. 

Nie czułam potrzeby ogromnego ekshibicjonizmu w tej kwestii, pewne rzeczy powinny zostać w domu. Chciałam spokoju, bez atencji mediów czy innych ludzi przejść przez ten czas. Od ponad roku mieszkam z mamą [...], która przez rok poświęciła praktycznie cały swój czas, żeby pomóc mi dojść do zdrowia i stanąć na nogi - powiedziała piosenkarka. 

Kazadi wyznała, że na początku nie radziła sobie z chorobą. Ciało nie reagowało tak, jak chciała, co wywoływało w niej frustrację. Do tego samopoczucie pogarszały hejterskie komentarze w sieci.

Jak zobaczyłam te wszystkie okropne wpisy, popłakałam sobie, że po co ja w ogóle poszłam na ten event, po co się pcham, narażam na to wszystko. Ale później coś we mnie pękło. Dlaczego mam się ukrywać, wstydzić się siebie? Jakby to, jak wyglądam miało wpływ na jakość mnie jako człowieka - mówi w nagraniu. 

Szczególnie jeden komentarz bardzo ją zranił. 

Jedna dziewczyna napisała, czy Kazadi przygotowuje się do roli hipopotama, bo jeżeli tak, to już jest gotowa. Ja wyglądam normalnie, większość kobiet wygląda tak, jak ja - ma cellulit, sadełko. Ja jestem hipopotamem?! I jakaś mała dziewczynka to czyta i myśli: "O kurka, jak tak wygląda hipopotam, to ja nie mogę tak wyglądać, idę a dietę" [...]. Nie po to tyle nad sobą pracowałam, żeby takie komentarze dalej mnie niszczyły - podkreśliła Kazadi i zapowiedziała, że na przekór wszystkim będzie częściej wkładała bikini.

Piosenkarka odniosła się także do głośnego występu w "Tańcu z gwiazdami", po którym żywo komentowano jej majtki. 

Nazywajmy sprawy po imieniu, problemem nie były majtki, bo ten kostium miały na sobie cztery inne gwiazdy i wiele modelek. Był tak samo wycięty i jakoś wtedy to było super piękne. [...] Nie chodzi o za małe majtki, chodzi o to, że założyła to bikini większa dziewczyna - podsumowała sprawę Patricia. 

Całe wystąpienie Patricii Kazadi możecie obejrzeć w poniższy wideo.