Obserwuj w Google News

Ola Kwaśniewska nie żałuje wywiadu z Marcinem Hakielem: "Grzeczność jest poważnie przereklamowana"

2 min. czytania
11.07.2022 18:46

Ola Kwaśniewska jakiś czas temu przeprowadziła głośny wywiad z Marcinem Hakielem, który zasugerował, że został zdradzony przez żonę, Katarzynę Cichopek. Wywiad odbił się szerokim echem w mediach. Gromy spadły nie tylko na choreografa za "wywlekanie" na światło dzienne tak prywatnych spraw, ale również na prowadzącą - Olę Kwaśniewską. W rozmowie z "Party" Ola raz jeszcze odniosła się do rozmowy z Hakielem.

Ola Kwaśniewska
fot. Instagram.com/ Ola Kwasniewska

Kilka miesięcy temu w mediach gruchnęła informacja, że Kasia Cichopek i Marcin Hakiel rozwodzą się po wielu latach bycia razem. Małżeństwo doczekało się dwójki pociech: 8-letniej córki Helenki i 13-letniego syna Adama. Para stwierdziła, że dla dobra dzieci nie będzie opowiadać o swoim rozstaniu w mediach.

Tymczasem w programie "Miasto Kobiet" na antenie TVN Style Marcin Hakiel zasugerował, ze powodem ich rozstania było wejście do ich związku innego mężczyzny.

"Chyba najtrudniejszy moment, który w tej całej sytuacji był taki, to moja była partnerka od jakiegoś czasu prosiła już o wolność, więcej wolności, przestrzeni. Ja jej to dałem, no a pewnego dnia się okazało, że ta wolność ma imię. To jest coś, na co nie byłem przygotowany i wydaje mi się, że na takie coś nie można być przygotowanym po prostu. Bo gdzieś przez te 17 lat zawsze ją kochałem i dogadywaliśmy się" - opowiadał Hakiel.

Po tym wywiadzie gromy spadły na tancerza za to, że m.in. publicznie pierze brudy. Dostało się też prowadzącej - Oli Kwaśniewskiej. Mnóstwo osób skrytykowało Kwaśniewską za m.in. wybór właśnie tego tematu do programu. Dziennikarka jakiś czas temu broniła się w mediach społecznościowych, argumentując, że nie tylko ona jest odpowiedzialna za wybór tematów.

Zobacz też:  Marcin Hakiel już jest rozchwytywany. „Opcji mam sporo”

Ola Kwaśniewska nie żałuje wywiadu z Marcinem Hakielem: "Grzeczność jest poważnie przereklamowana"

Teraz w rozmowie z "Party" zdradziła, że nie żałuje rozmowy przeprowadzonej z Marcinem Hakielem.

"Wykonuję swoją pracę, którą jest rozmawianie z zaproszonymi przez redakcję gości na ustalone wcześniej tematy. Tutaj tematem miał być społeczny brak przyzwolenia na okazywanie przez mężczyzn emocji „zarezerwowanych” dla kobiet. Ani się nie spodziewałam żadnych zwierzeń, ani nie próbowałam do nich doprowadzić. Marcin powiedział tyle, ile potrzebował powiedzieć, a ja nie mogę brać odpowiedzialności za to, co powiedzą goście w programie" - podkreśliła Ola na łamach "Party".

Kwaśniewska uważa, że warto mówić o trudnych tematach, nawet jeśli są bardzo mocno niewygodne.

"No trudno. Niewychylanie się z trudnymi tematami to też chodzenie na pasku patriarchatu. „My, grzeczne dziewczynki zostawiamy, zostawiamy poważne rozmowy starszym panom.” Dajmy temu już spokój naprawdę. Grzeczność jest poważnie przereklamowana. Jeśli są tematy, o których wiem, że mój głos może coś znaczyć lub pomoże je nagłośnić, to zawsze warto, niezależnie od konsekwencji. I tak cokolwiek bym zrobiła, znajdzie się ktoś, kto się do mnie przyczepi. Ostatecznie nie ma to żadnego znaczenia. Nie zabiegam o to, aby mnie wszyscy lubili" - powiedziała Ola.

gwiazdy które działają charytatywnie
10 Zobacz galerię
fot. EAST NEWS