Meghan Markle poroniła. Żona księcia Harry'ego opowiedziała o stracie dziecka
Meghan Markle poroniła. Żona księcia Harry'ego w artykule opublikowanym w "The New York Times" opowiedziała o stracie dziecka. "Ściskając swoje pierworodne dziecko, czułam, że tracę drugie" - wyznała księżna Sussex.
![Meghan Markle](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/radiozetsg/storage/images/rozrywka/plotki/meghan-markle-poronila-zona-ksiecia-harryego-opowiedziala-o-stracie-dziecka/14483801-1-pol-PL/Meghan-Markle-poronila.-Zona-ksiecia-Harry-ego-opowiedziala-o-stracie-dziecka_content.jpg)
Meghan Markle napisała poruszający felieton w "The New York Times". Księżna Sussex podzieliła się dramatycznym wyznaniem. Okazuje się, że jeszcze kilka miesięcy temu była w ciąży. Niestety, w lipcu tego roku żona księcia Harry'ego poroniła. Podczas zajmowania się synkiem księżna poczuła silny skurcz. Została przewieziona do szpitala.
- To był lipcowy poranek, zaczynający się całkiem zwyczajnie. Zrób śniadanie. Nakarm psy. Weź witaminy. Znajdź zgubioną skarpetkę. Podnieś kredkę, która potoczyła się pod stół. Zwiąż włosy w kucyk, zanim wyciągniesz syna z kołyski. Po zmianie jego pieluszki poczułam ostry skurcz. Upadłam na podłogę, z nim w ramionach, nucąc kołysankę, aby uspokoić nas oboje. Radosna melodia mocno kontrastowała z moim poczuciem, że coś jest nie tak. Ściskając swoje pierworodne dziecko, czułam, że tracę drugie - wyznała Meghan Markle.
Zobacz także: "Globe": Książę Harry trafił na oddział psychiatryczny. Przeszedł załamanie nerwowe?
Meghan Markle straciła ciążę
Już kilka miesięcy temu w internecie pojawiły się plotki o wyjątkowym stanie Meghan Markle. Książę Harry oraz jego żona nie ujawnili jednak informacji o ciąży. Choć pogłoski okazały się prawdziwe, książęca para straciła dziecko. Meghan Markle nie ujawniła, w którym miesiącu ciąży była.
- Kilka godzin później leżałam w szpitalnym łóżku, trzymając rękę męża. Czułam wilgoć jego dłoni, całowałam jego kostki, mokre od naszych łez. Patrzyłam na zimne, białe ściany szpitala przez zaszklone oczy. Próbowałam sobie wyobrazić, jak się z tego podniesiemy - czytamy w druzgocącym wyznaniu.