Obserwuj w Google News

Małgorzata Rozenek o in-vitro: „Projekt PiS zakłamuje rzeczywistość”

Redakcja
2 min. czytania
09.11.2018 10:25

Małgorzata Rozenek nie ukrywa, że dwójka jej synów przyszła na świat dzięki in-vitro. W związku z planami ograniczenia dostępu do programu refundacji tej metody zabrała głos i skrytykowała projekt PiS.

Małgorzata Rozenek
fot. Instagram

Na Instagramie Małgorzaty Rozenek pojawił się bardzo długi, poruszający wpis dotyczący zapłodnienia in-vitro, rodzicielstwa oraz planów obozu rządzącego w kwestii ograniczenia dostępu do tej metody. Gwiazda, której obydwaj synowie urodzili się właśnie dzięki zastosowaniu zapłodnienia pozaustrojowego, przekonuje, że nikomu nie wolno decydować o tym, kto ma prawo być rodzicem, a kto nie. Celebrytka nazywa projekt PiS i Kukiz'15 projektem „zakłamującym rzeczywistość i wrogim wobec ludzi”.

Małgorzata Rozenek o in-vitro

„Kiedy prawie 14 lat temu przechodziłam przez pierwszą procedurę in vitro, nigdy nie przypuszczałam, że 14 lat później nie tylko nadal nie będzie uregulowań prawnych, ale że te które się pojawia, będą przypominać prace ze średniowiecza. Projekt ustawy autorstwa PiS i Kukiz15, który wczoraj wpłynął do Sejmu, tak naprawdę służy ograniczeniu możliwości wykonywania tej procedury i drastycznemu zmniejszeniu jej skuteczności. Jest projektem zakłamującym rzeczywistość i wrogim wobec ludzi, którzy marzą o byciu rodzicem” – pisze Rozenek. Dalej odwołuje się do prawa autorów projektu do tego, by decydować, kto może być rodzicem.

1
fot.

„Jestem ciekawa, jakie doświadczenia w tym temacie mają autorzy ustawy, bo ja o swoich zawsze, głośno i z dumą mówiłam. Ten projekt jest nie tylko szkodliwy dla skuteczności tej niestety coraz potrzebniejszej metody, ale jest szkodliwy dla kobiet, które z powodu biologii biorą na siebie prawie cały ciężar w trakcie jej przeprowadzania. Kim jesteście szanowni autorzy, że pozwalacie sobie na decydowanie, kto może zostać rodzicem, a kto nie? Czy idąc dalej po tej samej linii nie zabronicie za chwilę transplantologii? Bo może zostanie przez Was uznana za »ingerencje w godność człowieka«? Zostawcie nas ludzi, dla których in vitro jest jedyną drogą do bycia rodzicem, w spokoju”.

„Projekt PiS i Kukiz'15 dzieli na lepszych i gorszych”

Na koniec Małgorzata Rozenek zwróciła też uwagę na bardzo istotną sprawę.

„A pomysł na ograniczenie tej metody do małżeństw w kraju, w którym odsetek dzieci urodzonych w niesformalizowanych związkach rośnie z roku na rok? To znowu dzielenie na lepszych i gorszych. Tym razem rodziców. Zrozumcie, że naród to suma wszystkich obywateli, a nie tylko Waszych wyborców i to wszystkich Wasze ustawy będą obowiązywać. Jeżeli ktoś chciałby poznać, nie wyobrażenia o, a codzienność życia par starających tą metodą o dziecko, jestem gotowa pomóc, bo cytując naszą Noblistkę: »Niczego w życiu nie należy się bać, należy to tylko zrozumieć«” – apeluje.

Pod jej postem pojawiło się już mnóstwo komentarzy i rozgorzała dyskusja o projektowanych zmianach. Głos zabrało wiele kobiet, które dzięki in vitro cieszą się potomstwem.

RadioZET.pl/SA