Małgorzata Ostrowska ostro o Kurskim i TVP. „Totalna tuba propagandowa”
Małgorzata Ostrowska od dłuższego już czasu nie pojawia się w programach Telewizji Polskiej. Artystka dopiero teraz odniosła się do dawnych plotek o swoim możliwym udziale w „The Voice of Poland”, które pojawiły się w 2020 roku, kiedy z roli jurorki zrezygnowała Urszula Dudziak. Przy okazji powiedziała, jakie jest jej zdanie o TVP.
Małgorzata Ostrowska jest od lat jedną z najbardziej znanych polskich piosenkarek rockowych. Zaczynała karierę z grupą Lombard, z którą nagrała liczne przeboje, jak choćby „Szklana pogoda”, a potem działała solowo. Jej utwory znają całe pokolenia fanów polskiego rocka, a ona sama wciąż cieszy się niezwykłą popularnością. Nic dziwnego, że przy okazji odejścia Urszuli Dudziak z „The Voice of Poland” w 2020 roku pojawiły się plotki, że to właśnie Ostrowska mogłaby zająć jej miejsce. Zapytano o to Ostrowską, która wyznała, dlaczego byłoby to niemożliwe. Przy okazji powiedziała, jakie jest jej zdanie o TVP.
Zobacz także: Kinga Rusin żegna zmarłą Natalię Madejczyk. Wzruszające słowa dziennikarki
Ostrowska stwierdziła, że od dawna już współpraca z TVP po prostu się jej nie układa. Gwiazda otwarcie przyznała, że nie podoba jej się, że Telewizja Polska stała się tubą propagandową.
Małgorzata Ostrowska ostro o Kurskim i TVP
W rozmowie z Plejadą piosenkarka wyznała, że już od dawna konsekwentnie odmawia TVP udziału w jakichkolwiek ich przedsięwzięciach, a oni już wiedzą, że każdy telefon zakończy się tą samą odpowiedzią.
Od pewnego czasu nie przyjmuję propozycji składanych mi przez TVP. Żadnych. Oni już o tym wiedzą, więc rzadko do mnie dzwonią. Ale czasem zdarzają się zapytania, czy przypadkiem gdzieś bym nie wystąpiła. Moja odpowiedź zawsze brzmi tak samo. Nie podoba mi się linia programowa ani Jedynki, ani Dwójki – stwierdziła Ostrowska.
Gwiazda – odmiennie od stanowiska wielu artystów, których możemy zobaczyć na kanałach TVP – uważa, że nie da się oddzielić występowania w Polskiej Telewizji od polityki.
Chciałabym, żeby tak było, ale tak nie jest. Każdy, kto pojawia się w Telewizji Polskiej, w pewnym sensie wspiera polski rząd. Ja nie mam zamiaru – stwierdziła zdecydowanie.
Dodała, że miała wiele propozycji, na przykład, by wystąpić w Opolu, ale odmówiła – czego żałuje, ale inaczej postąpić nie może, nawet mimo iż kiedyś festiwal był „świętem polskiej piosenki”.
Proponowano mi zaśpiewanie w Opolu, ale odmówiłam. Żal jest mi tego festiwalu, ponieważ on był świętem polskiej piosenki. A od kiedy Kurski rządzi telewizją, już nie jest. Ale wierzę, że przyjdzie jeszcze moment, kiedy to się zmieni, festiwal wróci do swojej formy sprzed lat i będzie otwarty dla wszystkich wykonawców, a nie tylko tych, których lubi władza – stwierdziła z żalem Małgorzata Ostrowska.
Tu się dzieje
