Małgorzata Kożuchowska przeżyła w młodości dramat. Aktorka przerywa milczenie: "Broniłam się, próbowałam wyrwać"
Małgorzata Kożuchowska rzadko mówi o swoim życiu prywatnym. Choć często udziela się charytatywnie i pomaga innym, nie wspomina wiele o własnych problemach i doświadczeniach. Teraz postanowiła przerwać milczenie w ważnej dla niej sprawie. W młodości przeżyła prawdziwy dramat, który mógł skończyć się tragicznie.
Wstrząsające wyznanie Małgorzaty Kożuchowskiej
Małgorzata Kożuchowska po raz pierwszy postanowiła opowiedzieć o historii, która wydarzyła się wiele lat temu. Podczas powrotu z uczelni aktorka została zaatakowana przez dwóch mężczyzn. Jej życie było w ogromnym niebezpieczeństwie.
- Wracałam do domu po zajęciach, wieczorem, i nagle drogę zajechał mi samochód. Dwóch mężczyzn usiłowało mnie do niego wciągnąć. Broniłam się, próbowałam się wyrwać - wyznała Kożuchowska w rozmowie z miesięcznikiem "Zwierciadło".
Małgorzata Kożuchowska została zaatakowana
Życie aktorki uratował przejeżdżający obok nieznajomy mężczyzna. Gdyby nie jego szybka i zdecydowana reakcja, cała sytuacja mogła się skończyć tragicznie.
- Kierowca przejeżdżającego obok auta zauważył, że coś jest nie tak, zatrzymał się i spłoszył napastników. Uratował mi życie. Po dziś dzień jestem wdzięczna, że nie przestraszył się, nie uciekł i pomógł mi. Bo żeby pomagać, trzeba mieć odwagę - wyznała Małgorzata Kożuchowska.
Gwiazda jest dozgonnie wdzięczna obcemu, który uratował ją z opresji. To traumatyczne wydarzenie sprawiło, że aktorka z ogromnym poświęceniem sama pomaga innym. Angażowała się w takie inicjatywy, jak Szlachetna Paczka oraz Wielcy Małym. Od lat wspiera fundację Mam Marzenie.
RadioZET.pl/PCh