Obserwuj w Google News

Królowe życia: Dagmara dobijała się do prezydenta! "Ja nie jestem pijana!" [WIDEO]

2 min. czytania
22.10.2020 20:37

Dagmara Kaźmierska z "Królowych życia" zrobiła zamieszanie pod rezydencją Andrzeja Dudy w Juracie. Gwiazda chciała koniecznie spotkać się z prezydentem. Chcieliśmy pogadać, internet załatwić - przekonywała strażnika. 

Królowe życia: Dagmara Kaźmierska
fot. Damian KLAMKA/East News

Dagmara Kaźmierska z "Królowych życia" słynie ze śmiałości i dużego tupetu. Część widzów ją za to uwielbia, inni krytykują za brak klasy. Niemniej gwiazda zdążyła przyzwyczaić wszystkich do swojego bezkompromisowego usposobienia. W ostatnim odcinku "Królowych życia" widzowie byli świadkami sceny, w której Dagmara próbowała spotkać się z Andrzejem Dudą. Gwiazda bezceremonialnie podeszła do wojskowego strzegącego nadmorskiej posiadłości prezydenta i zaczęła domagać się natychmiastowej wizyty u głowy państwa.

Najpopularniejsza bohaterka "Królowych życia" stała się już specjalistką w robieniu show. Niedawno internet zapłonął, gdy na Instagram trafiło wideo z Kaźmierską balującą na jachcie w bikini. Głośno było także o szczegółach z życia prywatnego gwiazdy, m.in. o tym, że Dagmara ma młodszego partnera i planuje z nim ślub. Gwiazda "Królowych życia" lubi robić szum również wokół swojego syna, co rusz chwaląc się jego metamorfozą, czy - jak ostatnio - publikując  zdjęcia Conana z dziewczyną. Dzięki zręcznym zabiegom w social mediach byłej szefowej klubu nocnego udało się odwrócić uwagę od swojej niechlubnej przeszłości i sprawić, że widzowie niejako puścili w niepamięć jej przestępczą działalność, za którą siedziała w kryminale. 

Królowe życia: Dagmara Kaźmierska wspomina odsiadkę w więzieniu. "Całe noce wyłam"

Królowe życia: Dagmara Kaźmierska chciała spotkać się z prezydentem 

Latem gwiazda TTV razem z synem i przyjaciółmi odpoczywali nad polskim morzem. Pewnego razu Dagmara dowiedziała się, że prezydent Andrzej Duda przyjechał do swojej rezydencji w Juracie. Wojsko wygłuszyło wówczas sygnał sieci komórkowych i w okolicy zabrakło internetu. Dagmara była wściekła.

Sprawa jest całkiem poważna. Wiadomo, ciężko bez internetu. Ani kliknąć 'Kup teraz', ani oglądnąć - mówiła oburzona. 

Postanowiła więc uderzyć bezpośrednio do prezydenta, a wypity szampan tylko dodał jej animuszu. Conan był pewien, że strażnicy nie wpuszczą takich szaraków jak oni, ale Dagmara była nieugięta. 

Jak nie wpuszczą? Jakich k***wa szaraków?! - grzmiała. 

Gdy przyjechali pod strzeżoną rezydencję, Kaźmierska podeszła do wojskowego i wypaliła:

My do prezydenta. 

Strażnik, dowiedziawszy się, że nie była umówiona, kazał jej kontaktować się przez rzecznika i opuścić teren. Ale królowa nie dała się tak łatwo zbyć. 

Ja nie jestem pijana! - przekonywała. - Chcieliśmy pogadać, internet załatwić. Czyli to nie jest tak łatwo się dostać? Przecież to nasz prezydent! - wściekła się pod bramą.

Dyskusja skończyła się odwrotem Dagmary, ale gwiazda nie zamierzała się poddać. 

Trzeba jutro dzwonić. Oczywiście, że wejdziemy, kochanie! - zakomunikowała Conanowi. 

Myślicie, że Andrzej Duda przyjąłby królową życia? 

Królowe życia: Dagmara pokazała drugiego "syna". Conan ma brata?! [FOTO]