Królowe życia: Dagmara dobijała się do prezydenta! "Ja nie jestem pijana!" [WIDEO]
Dagmara Kaźmierska z "Królowych życia" zrobiła zamieszanie pod rezydencją Andrzeja Dudy w Juracie. Gwiazda chciała koniecznie spotkać się z prezydentem. - Chcieliśmy pogadać, internet załatwić - przekonywała strażnika.
Dagmara Kaźmierska z "Królowych życia" słynie ze śmiałości i dużego tupetu. Część widzów ją za to uwielbia, inni krytykują za brak klasy. Niemniej gwiazda zdążyła przyzwyczaić wszystkich do swojego bezkompromisowego usposobienia. W ostatnim odcinku "Królowych życia" widzowie byli świadkami sceny, w której Dagmara próbowała spotkać się z Andrzejem Dudą. Gwiazda bezceremonialnie podeszła do wojskowego strzegącego nadmorskiej posiadłości prezydenta i zaczęła domagać się natychmiastowej wizyty u głowy państwa.
Najpopularniejsza bohaterka "Królowych życia" stała się już specjalistką w robieniu show. Niedawno internet zapłonął, gdy na Instagram trafiło wideo z Kaźmierską balującą na jachcie w bikini. Głośno było także o szczegółach z życia prywatnego gwiazdy, m.in. o tym, że Dagmara ma młodszego partnera i planuje z nim ślub. Gwiazda "Królowych życia" lubi robić szum również wokół swojego syna, co rusz chwaląc się jego metamorfozą, czy - jak ostatnio - publikując zdjęcia Conana z dziewczyną. Dzięki zręcznym zabiegom w social mediach byłej szefowej klubu nocnego udało się odwrócić uwagę od swojej niechlubnej przeszłości i sprawić, że widzowie niejako puścili w niepamięć jej przestępczą działalność, za którą siedziała w kryminale.
Królowe życia: Dagmara Kaźmierska wspomina odsiadkę w więzieniu. "Całe noce wyłam"
Królowe życia: Dagmara Kaźmierska chciała spotkać się z prezydentem
Latem gwiazda TTV razem z synem i przyjaciółmi odpoczywali nad polskim morzem. Pewnego razu Dagmara dowiedziała się, że prezydent Andrzej Duda przyjechał do swojej rezydencji w Juracie. Wojsko wygłuszyło wówczas sygnał sieci komórkowych i w okolicy zabrakło internetu. Dagmara była wściekła.
Sprawa jest całkiem poważna. Wiadomo, ciężko bez internetu. Ani kliknąć 'Kup teraz', ani oglądnąć - mówiła oburzona.
Postanowiła więc uderzyć bezpośrednio do prezydenta, a wypity szampan tylko dodał jej animuszu. Conan był pewien, że strażnicy nie wpuszczą takich szaraków jak oni, ale Dagmara była nieugięta.
Jak nie wpuszczą? Jakich k***wa szaraków?! - grzmiała.
Gdy przyjechali pod strzeżoną rezydencję, Kaźmierska podeszła do wojskowego i wypaliła:
My do prezydenta.
Strażnik, dowiedziawszy się, że nie była umówiona, kazał jej kontaktować się przez rzecznika i opuścić teren. Ale królowa nie dała się tak łatwo zbyć.
Ja nie jestem pijana! - przekonywała. - Chcieliśmy pogadać, internet załatwić. Czyli to nie jest tak łatwo się dostać? Przecież to nasz prezydent! - wściekła się pod bramą.
Dyskusja skończyła się odwrotem Dagmary, ale gwiazda nie zamierzała się poddać.
Trzeba jutro dzwonić. Oczywiście, że wejdziemy, kochanie! - zakomunikowała Conanowi.
Myślicie, że Andrzej Duda przyjąłby królową życia?
Królowe życia: Dagmara pokazała drugiego "syna". Conan ma brata?! [FOTO]