Obserwuj w Google News

Kora miała trudne dzieciństwo. Kamil Sipowicz odwiedził jej dom rodzinny

Patrycja Chudolińska
1 min. czytania
04.12.2019 13:39

Kora zmarła 28 lipca 2018 roku. Mimo upływu czasu Kamil Sipowicz wciąż nie może uporać się ze stratą ukochanej żony. Niedawno odwiedził miejsce, w którym wychowała się artystka.

Kora
fot. VIPHOTO/East News

Kora przeżyła trudne dzieciństwo

Kora już wieku zaledwie 3 lat została rozdzielona od rodziny. Rodzice artystki nie mogli zapewnić jej dobrego bytu. W domach dziecka życie przyszłej wokalistki również nie było usłane różami. Kamil Sipowicz, mąż zmarłej, wciąż ją wspomina. Ostatnio odwiedził miejsce, w którym spędziła kilka lat swojego dzieciństwa.

Byłem niedawno w Krakowie. Pojechałem na ulicę Grottgera, gdzie w dzieciństwie mieszkała. Popłakałem się, bo dotarło do mnie, że to piękna, secesyjna kamienica z wielkimi apartamentami, a Kora żyła w piwnicy – cytuje Kamila Sipowicza portal pomponik.pl.

Kamil Sipowicz opowiedział historię Kory

Podróż śladami Kory była dla Sipowicza szczególnie ważnym przeżyciem.

Przedzielali tę piwnicę kocem. Była piątym dzieckiem. Miała starego, schorowanego ojca. Matka była chora na gruźlicę. Nie udźwignęła ciężaru i wysłała ją do domu dziecka, jednego, drugiego… – wspomina Kamil Sipowicz.

Mężczyzna udał się także do ulubionych miejsc Kory we Francji i w Hiszpanii. Te kraje niosą za sobą bardziej pozytywne wspomnienia – często spędzali tam wspólnie wakacje.

Kamil Sipowicz dokłada wszelkich starań, aby pamięć o życiu Kory Jackowskiej wciąż była żywa w sercach Polaków. Ostatnio została wydana książka złożona z prywatnych notatek artystki „Miłość zaczyna się od miłości”.

RadioZET.pl/PCh