Obserwuj w Google News

Kora była związana z Terleckim. Polityk PiS zdradził kulisy ich relacji. "Opierał się na ostrym seksie"

2 min. czytania
01.06.2022 20:47

Ryszard Terlecki był związany z Korą, zmarłą liderką zespołu Maanam. Wpływowy polityk PiS opowiedział o tym, jak poznał i związał się z jedną z najpopularniejszych polskich wokalistek.

Kora / Ryszard Terlecki
fot. screen: YouTube / TVP Info / Pudelek

Kora, a właściwie Olga Sipowicz, zmarła 28 lipca 2018 roku. Śmierć jednej z najpopularniejszych i najbardziej charyzmatycznych wokalistek w historii polskiej muzyki była ciosem dla jej bliskich, ale także środowiska artystycznego i rzeszy oddanych fanów. Liderka Maanamu nagrała z zespołem wiele niezapomnianych przebojów, wystarczy wymienić takie hity jak "Kocham cię, kochanie moje", "Boskie Buenos" czy "Cykady na Cykladach". Uważana za jedną z najbardziej barwnych postaci krajowego show-biznesu, była uwielbiana przez fanów za niezwykłą wrażliwość, ale także sprecyzowane poglądy i bezkompromisowość. Niestety, wspaniałą karierę przerwała śmierć, Kora zmagała się z nowotworem jajnika. Została pochowana na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.

Życie Kory to gotowy scenariusz na film. Ważnym elementem jej życiorysu, często wspominanym w mediach, był jej związek z Ryszardem Terleckim, którego poznała, mając zaledwie 17 lat. Piosenkarka i aktualny wicemarszałek Sejmu i wpływowy polityk PiS mieli tworzyć namiętną relację, o której Kora wspominała w książce "Podwójna linia życia".

- Byłam zapatrzona w niego i obchodziło mnie jedynie to, żeby być z nim. W dużej mierze nasz hipisowski związek opierał się na ostrym seksie - wspominała.

Sam Terlecki wypowiedział się na temat Kory w rozmowie, która ukazała się w najnowszej biografii liderki Maanamu "Słońca bez końca". Okazuje się, że polityk nadal ciepło wspomina artystkę.

Redakcja poleca

Ryszard Terlecki szczerze o związku z Korą. Polityk PiS wspomniał hipisowskie czasy

Dziś Ryszard Terlecki kojarzony jest z konserwatywną partią, ale w czasach młodości utożsamiał się z ruchem hipisowskim. Korę poznał, mając 19 lat. O dwa lata młodsza przyszła wokalistka od razu mu się spodobała.

- Spodobała mi się od razu - szczupła, śliczna dziewczyna, ciemne długie włosy splecione w dziwne warkoczyki. Przyszła w kolorowej sukience, na szyi miała dużo różnych korali, na rękach błyskotki i bransolety. Prawdziwa hipiska. Ja też byłem hipisem, ale ubierałem się normalnie, chociaż miałem dzwoneczek na szyi, korale i opaskę na włosach (...) Byłem na pierwszym roku studiów, kończył się marzec 1968 roku, czyli rozruchy marcowe. Zaangażowałem się w strajk studencki, który bez powodzenia próbowaliśmy kontynuować. Któryś z kumpli przyprowadził dwie koleżanki. Jedną z nich była Kora. Charyzmatyczna! W dodatku rozumiała wszystko, co się działo wokół, choć była dopiero w liceum. To nas chyba zbliżyło. Miałem dziewiętnaście lat, Kora siedemnaście - wspominał Terlecki.

Do dziś 72-latek bardzo ciepło wspomina dawną miłość. Nie zgadza się jednak z opinią, że dominował w ich związku.

- Była ważną kobietą w moim życiu, choć przecież nie pierwszą. Ale na pewno pierwszą, z którą byłem związany w czasach hipisowskich. Kora była niezwykła (...) Opowiadała też, że bardzo zdominowałem ją psychicznie, że to był sadystyczny związek. Nigdy nie miałem takiego wrażenia - czytamy.

Kora przez ponad 30 lat była w związku z Kamilem Sipowiczem, w 2013 roku wzięli ślub.

Kora
fot. screen: Instagram / kora_fanclub
Ryszard Terlecki
fot. screen: Instagram / tygodnikpolityka