Obserwuj w Google News

Piękny gest Tomasza Wolnego na koncercie w rocznicę Powstania Warszawskiego. Nagrodzili brawami Sosenkę [FOTO]

2 min. czytania
02.08.2022 11:13

Tomasz Wolny poprowadził koncert "Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki". W pewnym momencie prezenter pojawił się na scenie w stroju podarowanym mu przez Zofię Czekalską "Sosenkę". Wzruszona widownia zareagowała gromkimi brawami. 

Tomasz Wolny
fot. Tadeusz Wypych/REPORTER/EAST NEWS

W 78. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego odbył się koncert "Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki". Mieszkańcy stolicy wspólnie z orkiestrą i chórem zaśpiewali słynne powstańcze pieśni m.in. "Warszawiankę", "Pałacyk Michla", "Sanitariuszka Małgorzatka" czy "Warszawskie dzieci". Ponadto można było usłyszeć historie ocalałych powstańców i świadków tamtych wydarzeń. Doroczny koncert organizowany przez Muzeum Powstania Warszawskiego transmitowała Telewizja Polska, a imprezę poprowadził tradycyjnie Tomasz Wolny z "Pytania na śniadanie". 

Redakcja poleca

Tomasz Wolny w stroju od Sosenki na koncercie 

W czasie wspólnego śpiewania nie zabrakło wzruszających momentów. Spora w tym zasługa Tomasza Wolnego, który po raz kolejny udowodnił, że nie ma sobie równych w prowadzeniu tego typu wydarzeń. W pewnym momencie prezenter zaskoczył publiczność i wyszedł na scenę w kamizelce z powstańczą kotwicą. Wydziergała ją łączniczka z Powstania Warszawskiego Zofia Czekalska ps. Sosenka

Skoro pojawiła się "Zośka", musi się pojawić Zofia Czekalska ps. Sosenka, spod której ręki wyszła ta kamizelka - powiedział Wolny. 

Kamery skierowano na obecną wśród zgromadzonych Zofię Czekalską. 98-latka uśmiechnęła się i pogroziła palcem Wolnemu, co bardzo rozbawiło publiczność. 

Grozi palcem i mówi: "Tomcio, tylko o mnie nie mów". I to jest ta znana nam wszystkim i słynna powstańcza skromność - powiedział Tomasz Wolny. 

Na cześć Sosenki rozległy się głośne brawa, a potem publiczność krzyczała "cześć i chwała bohaterom".

123
fot. Instastories:@tomaszwolny_tej
12
fot. Instastories:@tomaszwolny_tej

Koncert trwał do późnych godzin i nawet po oficjalnym zakończeniu imprezy warszawiacy nadal śpiewali piosenki na Placu Piłsudskiego i gromadzili się przy powstańcach, aby posłuchać ich opowieści. 

Dochodzi północ. Plac Piłsudskiego już pusty. Łączniczka AK, Irena Wróbel, ps. „Rena” opowiada, a oczy błyszczą. Wszystkim. I to są jedyne i prawdziwe gwiazdy i bohaterowie, nie tylko tego wieczoru. Jak STAL! Słuchać, chłonąć, służyć, a przede wszystkim żyć na co dzień wartościami, o które walczyli. Czuwaj Wiaro! Byliście wspaniali - podsumował wspaniały wieczór Tomasz Wolny.