Obserwuj w Google News

Katarzyna Nosowska zawiesiła Hey, bo chce zostać aktorką?

Redakcja
2 min. czytania
18.10.2017 11:16

Katarzyna Nosowska była jednym z gości w ostatnim programie Kuby Wojewódzkiego. Wokalistka opowiedziała m.in. o przyczynach zawieszenia zespołu i zdradziła, że być może jej powołanie jest całkiem inne.

Katarzyna Nosowska
fot. ons.pl

Kiedy Katarzyna Nosowska z kolegami z Hey potwierdzili zawieszenie zespołu, wszyscy fani grupy byli zrozpaczeni. Niektórych nie pociesza nawet pożegnalna płyta "Hey cdn". Rozpoczęły się spekulacje, dlaczego tak naprawdę zdecydowali się na ten krok. Nosowska tłumaczyła wcześniej, że decyzja zapadła, bo "najwyższa pora dać odpocząć od nas ludziom. Jesteśmy wszyscy w zespole już w tym wieku, że to chyba ostatni moment, żeby poczuć, jak to jest ryzykować. Dowiedzieć się, kim jesteśmy bez tego projektu" - mówiła w wywiadzie ze "Zwierciadłem".

Teraz, będąc u Kuby Wojewódzkiego, wokalistka przyznała, że być może jej powołaniem jest już nie śpiewać, a bawić. Powiedziała to w nawiązaniu do filmików, które zamieszcza w sieci. Opowiedziała o tym, jak Agata Kulesza namówiła ją na założenie Snapchata, i o tym, jak wyglądały pierwsze próby z apką.

"W końcu, po telefonicznych konsultacjach z osobą młodą, założyłyśmy. Nagrałyśmy pierwszy filmik, drugi, potem piętnasty. Potem Agata poszła do domu, a ja następnego dnia wstałam rano i nagrałam kolejny. Pomyślałam, że na moim Instargamie nuda, słabe zdjęcia, najlepsze pokazuje moje psy, więc wrzuciłam filmik. Nagle z 960 osób, które śledziły mojego Instargama, i ja się tak z nich cieszyłam, zrobiło się tysiąc, a przy jakimś trzydziestym filmiku nagle patrzę, a tu takie "pik, pik" i pomyślałam, że się tego boję. Ale ludzie pisali, że się uśmiechają przy tych moich filmikach, więc mi przyszło do głowy, że mam może jakąś misję w życiu, nie że śpiewać" - powiedziała u Wojewódzkiego.

Czy rzeczywiście zabawne filmiki w sieci to właśnie jej nowy pomysł na siebie? Niektórzy uważają, że artystka chce spróbować swoich sił jako aktorka. Wiadomo, że wokalistkę już niebawem będziemy mogli podziwiać w nowym Pitbullu - a nie jest to jej pierwsza praca na planie.

Póki co, fani trzymają się tego, że Nosowska i Hey powrócą, kiedy zatęskni się im do muzyki.

RadioZET.pl/SA