Joanna Moro nową Mandaryną? Internauci porównują jej wykonanie do słynnego "Every Night"

Joanna Moro zyskała dużą sławę dzięki serialowi "Anna German", emitowanemu w telewizyjnej Jedynce. Produkcja ta okazała się prawdziwym hitem, który śledziła wielomilionowa widownia. Moro przez cały czas może liczyć na propozycje od TVP. Teraz została zaproszona do udziału w "Wakacyjnej Trasie Dwójki", a jej występ w Sopocie zostanie zapamiętany na długo - niestety, prawdopodobnie nie tak, jak chciałaby tego sama Moro. Widzowie doszli do wniosku, że występ aktorki, podczas którego wykonała przeróbkę utworu "La Plage De Saint Tropez" z repertuaru grupy Army of Lovers  - mówiąc łagodnie - pozostawiał bardzo wiele do życzenia.

Zobacz także: Jerzy Połomski odciął się od wszystkich. Smutne wieści o słynnym piosenkarzu

Joanna Moro nową Mandaryną? "La Plage De Saint Tropez" porównane do słynnego "Every Night"

Joanna Moro nie ma ostatnio dobrej passy. W czasie pandemicznego lockdownu aktorka była wielokrotnie krytykowana za swoje częste wyjazdy za granicę. Niedawno Moro spotkała się też z ostrą krytyką za "lans na Afganistan", a teraz to: dramatyczne wykonanie utworu "La Plage De Saint Tropez" grupy Army of Lovers, którego gwiazda podjęła się podczas sopockiego koncertu "Wakacyjnej Trasy Dwójki". Moro została porównana do Mandaryny, która - również w Sopocie - zaśpiewała bez playbacku swój utwór "Every Night", za co została zmiażdżona krytyką i to właśnie ten występ doprowadził do całkowitego upadku jej wokalnej kariery.

Występ Joanny Moro na "Wakacyjnej Trasie Dwójki" zbiera równie wiele nieprzychylnych uwag. "Mandaryna 2005 - Moro 2021 - SOPOT PAMIĘTAMY", "Niestety takich mam w dzisiejszych czasach "artystów". Nastały czasy autotune gdzie w internecie wszystko można podciągnąć, aby ładnie brzmiało. Jeżeli chodzi o koncerty, to co trzeci polski artysta nie jest w stanie zaśpiewać bez playbacku, nie kalecząc nawet własnych piosenek", "Mandaryna ma mocną konkurentkę" - głoszą komentarze.

Co ciekawe, niektórzy nawet bronią Mandaryny, przekonując, że przy niej Moro wykazała się jeszcze mniejszym talentem artystycznym.

"Mandaryna przynajmniej była na swój sposób ikoniczna i cały występ mimo wszystko był ciekawy a tutaj mamy zwyczajną, nudną babkę, która dodatkowo nie ma talentu także no", "Nie obrażając Mandaryny, to jest gorsze od Mandaryny, czy to się działo naprawdę" - piszą komentujący.

Rzeczywiście było tak źle?