Obserwuj w Google News

Gwiazdor "Barw szczęścia" pobity na Marszu Niepodległości. Trafił do szpitala

2 min. czytania
12.11.2020 10:51

Jasper Sołtysiewicz oskarża policję o brutalne pobicie podczas Marszu Niepodległości. Aktor znany z serialu "Barwy szczęścia" trafił do szpitala z obrażeniami ciała. O zajściu poinformował za pośrednictwem Instagrama. 

Jasper Sołtysiewicz
fot. Instagram:@jaspersoltysiewicz

Jasper Sołtysiewicz został pobity na Marszu Niepodległości 2020, który przeszedł ulicami Warszawy 11 listopada. Aktor opublikował zdjęcia obrażeń i wyznał, że skierowano go do szpitala z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu. Sołtysiewicz oskarżył o pobicie funkcjonariuszy policji, którzy mieli go także potraktować gazem pieprzowym.

23-letni Jasper Sołtysiewicz jest aktorem znanym głównie z ról serialowych. Do tej pory można było go oglądać w "Znakach", "Przyjaciółkach", "Koronie królów" i "W rytmie serca". Pojawił się także w nowym serialu TV 4 "Miłość na zakręcie". Największą popularność przyniosła mu jednak rola w "Barwach szczęścia", gdzie wcielił się w nastoletniego Kanadyjczyka Justina. 

Marsz Niepodległości: spłonęło mieszkanie cenionego artysty [FOTO]

Marsz Niepodległości: Jasper Sołtysiewicz oskarża policję o pobicie

Młody gwiazdor podzielił się szokującymi szczegółami z wczorajszego Marszu Niepodległości w Warszawie. Aktor padł ofiarą dotkliwego pobicia, o które oskarża policjantów pilnujących porządku. 

Zostałem brutalnie skatowany przez kordon policji, wracając z planu filmowego. Nie brałem udziału w marszu, w tym czasie byłem na planie. Mijał mnie kordon policji, który udawał się na interwencję. Natomiast agresorzy byli dalej, po drugiej stronie torów, w ogóle na innym peronie. Natomiast policji najwidoczniej zabrakło odwagi udać się do nich i postanowili brutalnie pobić zwykłych ludzi, nawet media i kobiety - napisał na Instastory. 

Sołtysiewicz podkreśla, że był osobą postronną i nikogo nie prowokował. Funkcjonariusze wzięli go jednak za agresora - otoczyli i zadali razy pałkami. 

Bili po karku, twarzy głowie, brzuchu, bili i nie pozwalali opuścić tego "kręgu" - pisze aktor "Barw szczęścia". 

Ponadto 23-latek został potraktowany gazem pieprzowym. Na Instastory pokazał zdjęcia zaczerwienionej twarzy i opuchniętych rąk.

Wybito mi trzy palce i pryskano gazem pieprzowym z bliskiej odległości. Cudem udało mi się im wyrwać i biegłem na oślep, ponieważ miałem tyle gazu w oczach, że nic nie widziałem. Upadłem i nie wiem jak, ale znalazłem się w karetce - wspomina Jasper Sołtysiewicz. 

Mam całą obitą głowę, ponieważ schylałem głowę w dół, tak żeby osłonić twarz. Po tylu silnych uderzeniach w głowę nie byłem w stanie nawet utrzymać równowagi. Zostałem skierowany do szpitala z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu - poinformował fanów serialowy gwiazdor. 

Marsz Niepodległości. Tłumy na ulicach Warszawy, łamane są obostrzenia

JS 4
fot.
JS1
fot. Instastory:@jaspersoltysiewicz
JS2
fot. Instastory:@jaspersoltysiewicz