Obserwuj w Google News

Jane Fonda wspiera polski Strajk Kobiet. "Rząd nie ma prawa zmuszać kobiety do rodzenia"

2 min. czytania
30.10.2020 20:20

Jane Fonda to amerykańska aktorka znana z takich produkcji, jak "Sposób na teściową" czy "Grace i Frankie". Gwiazda zabrała głos w sprawie polskiego Strajku Kobiet.

Jane Fonda
fot. ANGELA WEISS/AFP/East News

Jane Fonda to znana amerykańska aktorka, producentka, pisarka oraz działaczka polityczna. Widzowie znają ją przede wszystkim z takich produkcji, jak "Sposób na teściową", "Newsroom", "Pozycja obowiązkowa" czy "Grace i Frankie". Dwukrotna laureatka Oscara jest także osobą zaangażowaną społecznie - protestowała między innymi przeciwko marginalizacji Indian i osób czarnoskórych. Teraz zwróciła uwagę na sytuację kobiet w Polsce.

Od czwartku 22 października trwają protesty w związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, iż aborcja z przyczyn embrio-patologicznych jest niezgodna z Konstytucją RP. Oznacza to ograniczenie aborcji tylko do dwóch przypadków - zagrożenia życia matki oraz ciąży z czynu zabronionego. W razie nieodwracalnego oraz śmiertelnego uszkodzenia płodu kobieta byłaby pozbawiona wyboru o terminacji ciąży. Jane Fonda jest oburzona zaostrzeniem prawa aborcyjnego w Polsce.

Zobacz także:  Marta Linkiewicz na proteście kobiet. Okleiła swój samochód "Nie dotykajcie mojej c**ki" [FOTO]

Jane Fonda popiera protesty kobiet w Polsce

Redaktor naczelna "Pisma" Magdalena Kicińska przeprowadziła rozmowę z Jane Fondą. Aktorka powiedziała, że popiera protesty kobiet na ulicach. Przesyła strajkującym wyrazy wsparcia.

- Chylę czoła przed polskimi kobietami i dobrymi mężczyznami, którzy wspierają je w protestach przeciwko odebraniu kobietom prawa do kontrolowania własnego ciała. Żaden rząd, żadna grupa mężczyzn nie ma prawa zmuszać kobiety do rodzenia. Rząd musi trzymać się z dala od decyzji kobiet dotyczących ich ciał. Ale patriarchat jest ranny. Wie, że siła kobiet rośnie i boi się jej. To jest kąsanie zranionej bestii. Niebezpieczne, ale skazane na porażkę. Bądźcie silne. Przesyłam miłość i wyrazy podziwu ze Stanów Zjednoczonych. Jesteśmy z Wami! - przekazała aktorka.

To nie pierwsza zagraniczna gwiazda, która opowiedziała o sytuacji w Polsce. O protestach w Polsce pisali m.in. Miley Cyrus, Zara Larsson czy Dua Lipa.