Oceń
Jacek Jelonek i Michael Danilczuk nie czują się przegrani. Według nich to „wicemistrzostwo” i „srebrny medal Tańca z gwiazdami”. Są wdzięczni publice za owacje na stojąco – to dla nich największa nagroda. Chętnie mówią o sobie, że są „braćmi”. Jak wyglądają teraz ich najbliższe plany?
Zobacz także: Fani zniesmaczeni zachowaniem Ilony Krawczyńskiej. Gwiazdorzyła?
Jacek Jelonek jeszcze bardziej rozwinie karierę po „Tańcu z gwiazdami”?
Wicemistrzowie „Tańca z gwiazdami” mają teraz chwilę na złapanie oddechu. W programie zapowiedziano, że Michael Danilczuk już niedługo weźmie udział w irlandzkiej wersji show. Jak powiedział w rozmowie z RadioZET.pl, sam jeszcze nie wie, z kim zatańczy. Czeka go więc niemała niespodzianka.
Jacek Jelonek przyznał z kolei, że chętnie wziąłby udział w kolejnym tanecznym show, ale po trzech miesiącach wysiłku chce odpocząć. Dzięki Michaelowi czuje się dziś „turboszczęściarzem”.
Z kolei na pytanie, czy otrzymał już pierwsze propozycje dotyczące udziału, czy poprowadzenia jakiegoś programu, będąc „na fali”, roześmiał się i zawadiacko uśmiechnął. Czy jest coś na rzeczy i zobaczymy jeszcze Jacka Jelonka w telewizji?
Słuchaj, tego to już nie mogę powiedzieć, zdradzać tajemnic, jakie są kolejne rzeczy, ale na pewno… wkrótce się usłyszymy
– powiedział z tajemniczym uśmiechem Jacek Jelonek w rozmowie z RadioZET.pl. Trzymamy kciuki za sukcesy w przyszłości.
Taniec z gwiazdami: najgorsze pary w historii show. To oni odpadali jako pierwsi [GALERIA]

Oceń artykuł