Obserwuj w Google News

Hotel Paradise: Szymon Reich komentuje udział w programie. "Można się poczuć przeciążonym"

Maciej Friedrich
2 min. czytania
27.02.2020 15:15

Znany z "Top Model" Szymon Reich był jednym z uczestników "Hotelu Paradise". W wywiadzie opowiedział o atmosferze panującej w nowym randkowym programie. Nie ukrywał, że "rajska" otoczka skrywa ogromne, nie zawsze pozytywne emocje.

Hotel Paradise: Szymon Reich komentuje udział w programie. "Można się poczuć przeciążonym"
fot. Instagram:@szymonreich

" Hotel Paradise" to nowy randkowy program, który wielu widzów postrzega jako konkurencje dla głośnego "Love Island". Choć format zaliczył przeciętny start, a widzowie mocno krytykują uczestników za skupianie się na wyglądzie i "sztuczność". Dostało się także prowadzącej show Klaudii El Dursi.

Jednym z uczestników kontrowersyjnego programu był Szymon Reich, którego widzowie TVN mogą kojarzyć z występu w 7. edycji "Top Model". Choć jego uroda zachwyciła jurorów, ostatecznie pożegnał się z programem w 10. odcinku. Jak sam przyznał, do udziału w "Hotel Paradise" namówiła go mama.

Szymon wydawał się oryginalnym kandydatem, który określa siebie jako osobę wierzącą i stroniącą od pokus. Podczas prezentacji ramówki TVN model udzielił wywiadu portalowi Plotek. Reich zdradził, czy "Hotel Paradise" rzeczywiście oferuje "rajskie" doświadczenia.

Hotel Paradise: Szymon Reich o udziale w programie. Jak ocenia show?

W rozmowie z Plotkiem Szymon Reich przyznał, że tytułowy hotel rzeczywiście jest bajecznie położony, ale atmosfera w nim panująca nie zawsze była bajkowa.

- Na Bali jest raj, to jest "Hotel Paradise", ale czasami czujesz się...no jest ogień. Po prostu czasami możesz poczuć się przeciążony (...) nie jest to wcale takie łatwe. 

Były uczestnik "Top Model" nie ukrywał także, że do randkowego show nie dostał się, biorąc udział w castingach, ale otrzymał propozycję od producentów.

- Wiem, że niektórzy uczestnicy zostali po prostu wyszukani przez jakichś skautów i do mnie też ktoś się zgłosił - opowiadał Reich.

Uwadze Szymona nie umknął także fakt, że niektóre zachowania uczestników "Hotel Paradise" mogą być spowodowane obecnością kamer.

- Jak jesteś przez czterdzieści dni na wyspie stale pod obserwacją, no to bardzo dużo się dowiadujesz o sobie. Więc myślę, że każdemu z nas trochę odbiło - podsumował.

RadioZET.pl/MF