Obserwuj w Google News

Grażyna Wolszczak walczy z powikłaniami po koronawirusie. Gwiazda straciła włosy? "Jak u psa"

2 min. czytania
28.06.2021 11:58

Grażyna Wolszczak długo walczyła z powikłaniami po koronawirusie, między innymi z wypadającymi włosami. Przyznała, że ma za sobą serię zabiegów, ale efekty nie są imponujące.

Grażyna Wolszczak
fot. TRICOLORS/East News

Grażyna Wolszczak to jedna z najpopularniejszych polskich aktorek, która na koncie ma zapadające w pamięć role filmowe, telewizyjne i teatralne. To właśnie na deskach teatrów zaczynała swoją karierę. Na ekranach pierwszy raz pojawiła się w 1984 roku w "Magnezji". Rozpoznawalność przyniosły jej takie produkcje jak "Maskarada", "Rozmowy kontrolowane" oraz oczywiście polska wersja "Wiedźmina", gdzie wcieliła się w czarodziejkę Yennefer. Przez 17 lat mogliśmy oglądać ją w roli Barbary w "Na Wspólnej", od 2008 roku wciela się w Grażynę w "Pierwszej miłości". Próbowała swoich sił na parkiecie "Tańca z gwiazdami", a w 2020 roku była jedną z gwiazd "Ameryka Express 2".

W 2020 roku Grażyna Wolszczak poinformowała, że ma za sobą zarażenie koronawirusem. Choć wydawało się, że aktorka przeszła chorobę stosunkowo łagodnie, na początku 2021 zdradziła, że nadal zmaga się z powikłaniami po COVID-19. Jednym z nich były wypadające włosy.

- Zwykle nie wpadam w panikę, kiedy wypadają mi włosy. Myślę sobie, że raz w roku, jak u psa, musi nastąpić wymiana starego owłosienia na nowe. Ale tym razem… Drugi raz w życiu, po ciąży pierwszy, wizja zaczesek, doczepów zajrzała w me przerażone oczy. Podobno u 25 proc. ozdrowieńców występuje łysienie telogenowe, które po 6-12 miesiącach ustępuje - cytował jej słowa "Super Express".

Minęło kilka miesięcy i gwiazda za pośrednictwem mediów społecznościowych podzieliła się informacją, czy udało jej się uratować włosy.

ZOBACZ TAKŻE: Grażyna Wolszczak o biedzie polskich artystów. Opowiedziała o dramacie znajomej aktorki

Grażyna Wolszczak straciła włosy? Aktorka walczyła z powikłaniami po koronawirusie

Grażyna Wolszczak opublikowała w sieci materiał, w którym informuje o zabiegach, jakim musiała się poddać, by mieć szansę na odzyskanie włosów. Na szczęście szybka reakcja spowodowała, że aktorka nie straciła wszystkich, a obecnie sytuacja uległa poprawie, choć nie można mówić jeszcze o spektakularnej poprawie. 

- Walczyłam dzielnie z pocovidowym wypadaniem włosów: seria mezoterapii, suplementy, wcierki przeróżne. Nie wyłysiałam więc do zera, a włosy przestały wypadać. Ufff, nowe rosną, ale mają dopiero dwa centymetry - poinformowała.

Cieszymy się, że sytuacja uległa poprawie, wszak włosy to nie tylko ważny element wyglądu, ale także jedno z narzędzi kreacji aktorskich. Miejmy nadzieję, że będzie już tylko lepiej, a Grażynie Wolszczak życzymy zdrowia.