Oceń
Mariusz Kozak i Jacek Szawioła są jednym z duetów komentujących programy w show TTV "Gogglebox. Przed telewizorem". Jakiś czas temu poinformowali o rozstaniu, ale nadal się przyjaźnią i występują razem w programie.
Ostatnio w sieci pojawił się news o tragicznej śmierci bohaterów "Gogglebox". Według publikacji Mariusz Kozak i Jacek Szawioła mieli zginąć w wypadku samochodowym w drodze do studia - ich auto miało się zderzyć z tirem. Newsowi towarzyszyła czarni-biała fotografia i link do rzekomego nagrania wypadku z kamerki samochodowej. Mariusz Kozak przekazał, że takie wydarzenie nie miało miesjca, a opublikowana informacja jest fake newsem.
Gogglebox: Mariusz Kozak i Jacek Szawioła dementują informacje o swojej śmierci
Wiadomość krążąca w social mediach zapewne zaniepokoiła wielu wielbicieli pary, lecz Mariusz Kozak w porę zareagował na krążącego fake newsa, dzięki czemu fani mogli odetchnąć z ulgą.
Fake news! Żyję i mam się dobrze - przekazał komentator z "Gogglebox".
Informacja o wypadku została spreparowana przez internetowych naciągaczy. Obaj uczestnicy "Gogglebox" najbardziej obawiali się reakcji bliskich i podkreślili, że ich mamy mogłyby takiej wiadomości nie przeżyć.
Ja wczoraj odebrałem kilka telefonów od takich znajomych, z którymi nie miałem kontaktu kilka lat. Kolega do mnie zadzwonił z taką zadyszką w głosie. To było przerażające, że on naprawdę w to uwierzył, odebrałem telefon i usłyszałem: "Mariusz! Ty żyjesz!". Trochę mnie zmroziła reakcja innych ludzi - skomentował sprawę Mariusz Kozak w rozmowie z "Co za tydzień".
Niestety to nie pierwsza tego typu sprawa. Wcześniej doniesienia o własnej śmierci mieli okazję przeczytać m.in. Teresa Lipowska, Muniek Staszczyk, Sylwia Bomba, Mateusz Pawłowski z "Rodzinki.pl" czy Tomasz Karolak, który miał rzekomo stracić w wypadku partnerkę.
Oceń artykuł