Obserwuj w Google News

Ewa Skibińska pozuje topless i wyznaje: „Czasem wyglądam jak lump, innym razem się stroję”

2 min. czytania
04.10.2022 10:52

Ewa Skibińska wzięła ostatnio udział w akcji #topfreedompl i udzieliła wywiadu, w którym opowiedziała o podejściu do swojego ciała i wyglądu. Gwiazda nie ukrywa, że najlepiej czuje się bez ubrań.

Ewa Skibińska
fot. VIPHOTO/East News

Ewa Skibińska szerszej publiczności kojarzy się przede wszystkim z rolą Teresy z serialu „ Pierwsza miłość” emitowanego na Polsacie. Czytelnicy portali plotkarskich znają ją z licznych artykułów, w których zarzuca jej się przychodzenie na celebryckie eventy bez bielizny. Jak gwiazda reaguje na takie nagłówki i dlaczego zdecydowała się wziąć udział w akcji #topfreedompl, która ma normalizować widok damskiego biustu w przestrzeni publicznej? Jaki ma stosunek do swojego ciała i wyglądu? Aktorka udzieliła wywiadu dziennikarce Wirtualnej Polski.

Redakcja poleca

Ewa Skibińska o swoim ciele: „Kocham je, dopieszczam i uważam, że trzeba o nie bardzo dbać”

Aktorka przyznała, że miała spore problemy z akceptacją swojego ciała.

- Wygląd zewnętrzny był bardzo ważny w moim domu, a mnie własne ciało wydawało się niedoskonałe. Miałam mnóstwo kompleksów. Właściwie całe życie spędziłam na tym, żeby się pokochać, zaakceptować i spodobać się sobie. Ponieważ jestem aktorką, chcę podobać się także innym. Przy czym nie chodzi tu o wściekłe dbanie o swój wizerunek – wręcz przeciwnie – czasem wyglądam jak lump, innym razem się stroję. Najlepiej czuję się, jak nie jestem niczym związana – przyznała odważnie.

Gwiazda w wywiadzie dla Wirtualnej Polski tłumaczy też publikowanie na swoich mediach społecznościowych odważnych zdjęć.

- Każdy ma inne granice. Moje nie zostają wówczas przekroczone, ponieważ pracuję ciałem. Media nie kłamią, gdy piszą "Skibińska lubi swoje ciało". Kocham je, dopieszczam i uważam, że trzeba o nie bardzo dbać, bardzo uważać. Z jednej strony mądrze akceptować, z drugiej pracować nam nim. Ruch jest dla mnie szalenie ważny. Umarłabym bez niego. Dostarcza mi endorfin, dopaminy. Nie piję, nie palę, w marcu rzuciłam cukier i wszelkie jego zamienniki. Jestem dumna, że wytrwałam i robię dla siebie coś dobrego.

Skibińska uważa, że jest doskonałą ambasadorką akcji #topfreedom, ponieważ topless opala się już 30 lat.

- Prawo do odsłaniania piersi na plażach, basenach, podczas uprawiania sportu, powinno należeć się wszystkim kobietom. By czuły się swobodnie i na równi z mężczyznami. Ta równość jest tutaj szczególnie istotna. (…) Panowie piszą: „Nawet to rozumiem, pewnie i chciałbym sobie popatrzeć, ale moje dzieci nie powinny oglądać nagich biustów". Odpisuję, że dzieci z pewnością nie będą miały z tym problemu, bo problem stwarza wyłącznie on sam, a konkretnie uprzedzenia i schematy, jakie ma w głowie.

Powiedziała też, co sądzi o nagłówkach mediów plotkarskich typu „Nie założyła bielizny”, „Pokazała się w prześwitującej sukience”, „Ewa Skibińska bez stanika”. Zdradziła, że nie robią na niej wrażenia.

- Życie dzieli się na rzeczy ważne i nieważne. Dla mnie nagłówki zaliczają się do tej drugiej kategorii. Wiem, czym rządzi się tabloid, rozumiem te mechanizmy. Ale mam też duże poczucie humoru, więc zdarza się, że jakiś szczególnie finezyjny mnie rozbawi – wyznała gwiazda, która musi mieć spory dystans do siebie.

Anna Mucha topless
15 Zobacz galerię
fot. Instagram:@taannamucha