Ewa Bilan-Stoch skrytykowana za stylizację na Gali Mistrzów Sportu. Żona skoczka odpowiada
Ewa Bilan-Stoch pojawiła się w imieniu męża na tegorocznej Gali Mistrzów Sportu. Żona Kamila Stocha zwróciła na siebie uwagę nietypową stylizacją, która nie wszystkim przypadła do gustu.
![Ewa Bilan-Stoch](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/radiozetsg/storage/images/rozrywka/plotki/ewa-bilan-stoch-skrytykowana-za-stylizacje-na-gali-mistrzow-sportu-zona-skoczka-odpowiada/14942121-1-pol-PL/Ewa-Bilan-Stoch-skrytykowana-za-stylizacje-na-Gali-Mistrzow-Sportu.-Zona-skoczka-odpowiada_content.jpg)
Ewa Bilan-Stoch odebrała nagrodę w imieniu męża na ostatniej Gali Mistrzów Sportu. Kamil Stoch zajął trzecie miejsce w plebiscycie na najlepszego sportowca 2020 roku, jednak nie mógł osobiście pojawić się na imprezie. Krótkie słowa podziękowania przekazała jego żona.
- Skoki narciarskie. Sport, który kochają wszyscy, a prawie nikt nie uprawia. (…) Dostałam polecenie, aby podziękować wszystkim, którzy oddali na niego swój głos, pogratulować wszystkim uhonorowanym i tym, którzy jeszcze na to czekają. I poprosił o jeszcze jedno – abym w jego imieniu mogła uśmiechnąć się do państwa. Nie tylko oczami - powiedziała ze sceny.
Zobacz także: Anna Lewandowska zaliczyla wpadkę na gali "Sportowiec Roku". Nie wiedziała, komu wręcza nagrodę?
Ewa Bilan-Stoch odpowiada na krytykę stylizacji
Ewa Bilan-Stoch zwróciła na siebie uwagę nie tylko przemówieniem, ale przede wszystkim wyjątkową stylizacją. Żona skoczka miała na sobie bajkową, jasnoniebieską suknię i koronę, przez co przypominała księżniczkę Elsę z filmu animowanego "Kraina lodu". Choć wielu osobom bardzo spodobała się kreacja Ewy, niektórzy uznali, że jest ona przesadzona. Suknię żony Stocha skrytykowała m.in. znana stylistka Karolina Domaradzka.
- W tym przypadku nie ma czego komentować, ponieważ stylizacja Ewy Bilan-Stoch nie jest zagadnieniem dla krytyka mody, a raczej dla terapeuty - ostro oceniła w relacji na Instagramie.
Ewa Bilan-Stoch postanowiła odnieść się do krytyki. Podkreśliła, że świetnie czuła się zarówno w bajkowej sukience, jak i błyszczącej koronie.
- Bardzo się cieszę, że w dość nudnym pod względem liczby uroczystości, pandemicznym czasie, mogłam rozbawić grono osób i robiąc tak niewiele, poruszyć internet. Mam nadzieję, że nikomu nie sprawiłam przykrości, zakładając to, w czym świetnie się czułam. Tymczasem "korony", które tworzę, sprzedają się jak nigdy wcześniej - powiedziała w rozmowie z "Plotkiem".
Podobała wam się stylizacja Ewy Bilan-Stoch?