Edyta Zając o relacjach z Julią Wieniawą: "Nie dzwonimy do siebie, nie chodzimy na kawę"
Edyta Zając i Julia Wieniawa zmierzą się dziś w finale "Tańca z gwiazdami". Obie gwiazdy, choć na pewno życzą sobie dobrze, nie przyjaźnią się ze sobą. Edyta Zając w rozmowie z Pomponikiem zdradziła, że razem ze swoją konkurentką nie chodzi na kawę i plotki.
Edyta Zając i Julia Wieniawa zmierzą się ze sobą w piątkowy wieczór na parkiecie "Tańca z gwiazdami". Dla obu gwiazd z pewnością będzie to bardzo emocjonujący wieczór. Edyta Zając w rozmowie z Pomponikiem.pl zdradziła, że nie przyjaźni się na co dzień ze swoją rywalką. "Nie dzwonimy do siebie, nie chodzimy na kawę i plotki" - podkreśla Edyta Zając w rozmowie z Pomponikiem.
Modelka dodała też, że ze względu n a koronawirusa mocno ogranicza kontakt y z uczestnikami, w tym z Julką, jedynie do sali treningowej.
Zobacz też: Julia Wieniawa pozuje bez makijażu na planie "Chłopów". "Trochę jesteś za bardzo zadbana" [FOTO]
Edyta Zając o relacjach z Julią Wieniawą: "Nie chodzimy na kawę"
"Widujemy się raczej tylko na sali treningowej. Wszyscy bardzo intensywnie pracujemy i ograniczamy swoje pobyty tylko do domu i szkoły tańca. Z racji wirusa staramy się też ograniczyć kontakty do minimum. Ja widuję się tylko z Michałem, a ona ze Stefano" - podkreśliła Edyta Zając.
Finaliści w piątkowym odcinku zaprezentują aż trzy różne tańce. Wieniawa niedawno mówiła, że finał jest dla niej ogromnym wyzwaniem. W trzy dni musiała przygotować razem ze Stefano Terrazzino aż trzy różne choreografie.
Warto podkreślić, iż w związku z pandemią koronawirusa w finałowym odcinku "Tańca z gwiazdami" nie zobaczymy publiczności oraz dopingujących par z 11. edycji "Tańca". Program ze względu na sytuację epidemiologiczną musiał zostać skrócony. Dwie pary trafiły na kwarantannę: Rafał Maserak i Sylwia Lipka oraz Bogdan Kalus i Lenka Klimentova.
RadioZet.pl