Edyta Pazura pokazała zdjęcie. Uwagę zwracają jej stopy. "Ale brudne"

Edyta Pazura cieszy się dużą sympatią internautów, którzy dostrzegają w niej szczerość i brak nadęcia, jakie można zauważyć u wielu gwiazd Instagrama. Żona Cezarego Pazury w swoich wpisach w sieci często żartobliwie komentuje to, co dzieje się w show-biznesowym światku. Raz na przykład wbiła szpilę celebrytkom, narzekającym na to, że przez obostrzenia ich dzieci nie chodzą do szkoły.

"„JA” ... Bacznie obserwując niektóre koleżanki, myślę, że sam fakt, iż dzieci uczące się w domu nie był dla nich tak druzgocący, jak to iż zamknęli im Vitkaca i nie miały po prostu dokąd uciec z chałupy" - napisała wtedy. Teraz postawiła się w opozycji do modnych ostatnio celebryckich trendów.

Zobacz także: Edyta Pazura opublikowała mocny wpis do koronasceptyków. "Mojego zdania nie zmienią groźby śmierci"

Edyta Pazura nie myje stóp? Internauci komentują zdjęcie

Na niedawnym zdjęciu, jakie gwiazda pokazała w sieci, zabrała głos na temat dwóch "trendów", jakie można zauważyć ostatnio wśród celebrytów. Chodzi o wycieczki na Zanzibar oraz morsowanie. Zarówno jedno, jak i drugie, ma wielu zwolenników. Ale są też takie osoby, które lubią i ciepłe kraje, i lodowate kąpiele. Zalicza się do nich Edyta Pazura, jednak i tak jest jedno miejsce, którego nic nie zastąpi.

"Nie lubię morsować, wolę Zanzibar. A tak na poważnie, to najbardziej kocham swój dom" - napisała. I dodała post scriptum: "Tylko nie patrz na moje brudne stopy". I rzeczywiście, pierwsze niemal, co rzuca się w oczy na najnowszej fotce.

"To są stopy Kobiety, Która Nie Boi Się Iść Swoją Drogą" - napisała Magda Mołek. "Stopy kobiety pracy", "Te stopy wyglądają znajomo i tak jakoś przyjemniej mi się zrobiło od razu", "No i to uwielbiam u Ciebie Edytko. Te stopy udeptane i umęczone. Bez retuszu i z brudkiem pozbieramy po przebytych kilometrach w domu, taka po prostu codzienność" - głoszą inne komentarze.

RadioZET.pl/AS