Obserwuj w Google News

Edyta Górniak: „Nie jestem gotowa na nową relację”

Sylwia Wamej
2 min. czytania
21.05.2019 11:40

Edyta Górniak i Tomasz Mazurkiewicz są tylko przyjaciółmi? Jak zdradziła diwa w jednym z wywiadów, nie jest jeszcze gotowa na nową relację, ponieważ od poprzedniego rozstania upłynęło zbyt mało czasu.

Edyta Górniak
fot. Tricolors/ East News

Edyta Górniak i Tomasz Mazurkiewicz są tylko przyjaciółmi?

Edyta Górniak i  Tomasz Mazurkiewicz nie są jednak parą? Tak przynajmniej można wywnioskować z najnowszej wypowiedzi Edyty Górniak. Choć Tomasz Mazurkiewicz kilka tygodni temu opublikował zdjęcie Edyty na Instagramie z wymownym podpisem „moje szczęście”, sama zainteresowana podkreśliła, że łączy ich przyjaźń, a ona sama nie jest gotowa na związek.

„Ja się staram być bardziej ostrożna, bardziej niż kiedykolwiek dotąd. Zrozumiałam, że muszę absolutnie chronić siebie, że życie w Polsce u boku mężczyzny nie ma prawa mi się udać. Bo albo ktoś będzie bardzo bał się mojego życia publicznego, ja to absolutnie rozumiem, bo ja dorastałam w świetle reflektorów [...] Albo są to mężczyźni, którzy boją się tego świata, albo są to mężczyźni, których ten świat bardzo intryguje i bardzo chcieliby się w tym świecie pokazać. A jeśli byłyby to osoby zupełnie neutralne, to ja się tak łatwo już nie otworzę” – powiedziała Edyta.

Edyta Górniak wciąż przeżywa rozstanie?

Diwa podkreśliła, że wciąż przeżywa rozstanie z Mateuszem Zalewskim, dlatego związek na razie nie wchodzi w grę.

„My się z Tomkiem bardzo lubimy. Mamy w sobie przyjaciół, może nawet na całe życie. [...] Natomiast ja nie jestem jeszcze gotowa na relację. Dla mnie to rozstanie pół roku temu jest jeszcze za rogiem. Byłoby to nienaturalne dla mnie otworzyć tak od razu serce na nową osobę. Nie wiem, kiedy to nastąpi, natomiast na pewno nie jestem gotowa” – powiedziała gwiazda i dodała:

„To, że media tak zinterpretowały moje trzymanie mężczyzny pod rękę, bo nie za rękę, i to, że podaliśmy sobie ręce za plecami Alana... Ja tego nie komentowałam i nie buntowałam się, bo uznałam, że ta interpretacja wynika z życzliwości mediów. Że tak bardzo ludzie chcieliby, żeby mi się wreszcie udało. Żebym miała to męskie ramię przy sobie. Nie mam tego ramienia w takim sensie, jak media o tym napisały, natomiast mam wspaniałego przyjaciela przy sobie. Dziękuje za taką życzliwość mediów, to jest fajne, że jestem postrzegana bardziej ludzko niż kiedyś. To jest fajne” – powiedziała artystka.

 

RadioZEt.pl/ SW