Obserwuj w Google News

Dlaczego Agustin Egurrola odszedł do TVP? Opublikował wymowny wpis

2 min. czytania
22.02.2021 12:48

Agustin Egurrola został jurorem "Dance, dance, dance", o czym poinformowano już ponad tydzień temu. Nadal jednak nie milkną komentarze związane z tym faktem. Choreograf jest mocno krytykowany przez wiele osób z show-biznesowego środowiska, a także przez część fanów. Teraz tancerz opublikował komentarz, który może dawać informację o tym, dlaczego zdecydował się odejść z TVN.

Agustin Egurrola
fot. Piotr Molecki/East News

Agustin Egurrola od dłuższego czasu był gwiazdą TVN. Widzowie znali go m.in. z roli jurora "You Can Dance" oraz " Mam talent!". Choć obecnie kojarzony jest przede wszystkim jako choreograf związany ze wspomnianą stacją, wcześniej wielokrotnie współpracował z TVP - na przykład tworzył choreografie do festiwali w Sopocie czy Opolu, koncertu 50-lecia telewizyjnej "Jedynki", 30-lecia TVP2 i programów "Jaka to melodia" oraz "The Voice of Poland". Dla wielu osób komentujących jego rozstanie z TVN, przejście wcale nie jest tak niespodziewane.

Choreograf nie poinformował o oficjalnej przyczynie odejścia, ale może to mieć związek m.in. z faktem, że program "Mam talent" ma znów nie pojawić się antenie TVN. Co więcej, losy programu nie są znane. Teraz nowy juror "Dance, dance, dance" zamieścił w sieci post, który również może na sprawę rzucać nowe światło.

Zobacz także: Agustin Egurrola przerwał milczenie. Podsumował sprawy w kilku słowach

Agustin Egurrola umieścił wymowny post

Na Instagramie choreograf opublikował post, w którym zamieścił słowa Agnieszki Osieckiej:

"Myślałam, że zawsze będziemy młodzi, że świat poczeka. Nic nie poczekało. Nie odkładajcie na później piosenek, egzaminów, dentysty, a przede wszystkim nie odkładajcie na później miłości". Do tego sam, przy zdjęciu poetki, sparafrazował jej słowa: "Nic nie poczeka" - napisał. Można się tylko domyślać, że Egurrola ma na myśli to, że teraz ma swój czas i  chce działać. A skoro w TVN program z jego udziałem znów miałby się nie pojawić, postanowił sam zadbać o to, by móc dalej działać.

Wielu internautów popiera jego decyzję i wspiera w działaniu. "Psy szczekają a karawana jedzie dalej", "Jest Pan najlepszy, proszę robić swoje" - piszą.

RadioZET.pl/AS