Brat Agaty Dudy zdradził, jak poznał prezydenta. "Podsłuchiwałem, co robią w pokoju"
Brat Agaty Dudy w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" opowiedział o tym, jak pierwszy raz poznał Andrzeja Dudę. Ponad 25 lat temu obecny prezydent zrobił na nim dobre wrażenie.
![Agata Duda Andrzej Duda](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/radiozetsg/storage/images/rozrywka/plotki/brat-agaty-dudy-zdradzil-jak-poznal-prezydenta-podsluchiwalem-co-robia-w-pokoju/14867104-1-pol-PL/Brat-Agaty-Dudy-zdradzil-jak-poznal-prezydenta.-Podsluchiwalem-co-robia-w-pokoju_content.jpg)
Agata Duda wzbudza ogromne zainteresowanie mediów. Pierwsza dama dba jednak o swoją prywatność i rzadko udziela wywiadów. Swoim milczeniem wzbudza wiele kontrowersji - wyborcy oczekiwali, że wypowie się m.in. na temat protestów kobiet po decyzji Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Żona prezydenta zdecydowała się publicznie opowiedzieć o swoich poglądach dopiero po kilku dniach manifestacji w Warszawie.
Pierwsza dama ma jednego brata - młodszego od niej Jakuba. Mężczyzna również nieczęsto wypowiada się publicznie. Jakiś czas temu w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" zdradził, jak pierwszy raz poznał przyszłego męża swojej siostry, obecnego prezydenta Andrzeja Dudę. Ich spotkanie rozpoczęło się od niezręcznej wpadki.
- Przychodził do mojej siostry, gdy jeszcze mieszkała z nami. Byłem mały, 12 lat różnicy jest między mną i siostrą - podsłuchiwałem, co oni robią w pokoju Agaty. A tam były takie drzwi z dyktą zamiast szyby, kiedyś siedziałem pod tymi drzwiami, zasnąłem, głową wybiłem tę dyktę i wpadłem do nich do pokoju. I wtedy go poznałem.
Zobacz także: Agata Duda w sukni z błyskawicą? Internauci: "Udało się przemycić poparcie dla Strajku Kobiet"
Brat Agaty Dudy opowiedział o pierwszym spotkaniu z Andrzejem Dudą
Jakub Kornhauser przyznał, że przy pierwszym spotkaniu Andrzej Duda zrobił na nim pozytywne wrażenie.
- Wydawał mi się fajny, otwarty, niesamowicie życzliwy, miał harcerski etos. Takie wrażenie sobie zbudowałem.
Po latach poglądy brata pierwszej damy się zmieniły. W 2016 roku negatywnie wypowiadał się o działaniach swojego szwagra jako prezydenta RP.
- Poglądy ma konserwatywne, ale nie zamordystyczne, wydawał mi się zawsze przedstawicielem katolicyzmu otwartego. Sądziłem, że będzie w stanie jako prezydent, który ma poważną legitymację społeczną, postawić na swoim. Ale z drugiej strony szczerze mu współczuję, bo widzę, jak on się męczy. Mam wrażenie, że został ubrany w buty, w których nie chciał się znaleźć - wyznał kilka lat temu Jakub Kornhauser w rozmowie z "Dużym Formatem".