Obserwuj w Google News

Blanka Lipińska nie wyszła za mąż. Wkręciła fanów na potrzeby promocji nowego filmu

Sylwia Wamej
2 min. czytania
03.09.2019 10:15

Blanka Lipińska wcale nie wyszła za mąż. Autorce kontrowersyjnej powieści „365 dni” udało się wkręcić fanów. W mediach społecznościowych opublikowała sprostowanie, w którym wyjaśniła, że ślub odbył się na potrzeby ekranizacji „365 dni”.

Blanka Lipińska
fot. Adam Jankowski/ Reporter/ East News

Blanka Lipińska nie wyszła za mąż. Wkręciła swoich fanów

Blanka Lipińska w poniedziałek opublikowała na swoim Instagramie zdjęcia i post, w którym poinformowała swoich fanów, że wzięła ślub ze swoim ukochanym – Maciejem Buzałą. Jak się okazuje, gratulacje fanów były przedwczesne, bo autorka kontrowersyjnej powieści „365 dni” wcale nie wyszła za mąż. Zdjęcie i udawana uroczystość powstały na potrzeby promocji realizowanego przez nią filmu. Wyjaśniła to w InstaStories, które opublikowała wczesnym rankiem.

Dzień dobry, dzięki produkcji filmu „365 dni” udało mi się spełnić jedno z moich marzeń. Jedno z nich spełniło się w poprzednim tygodniu — wyszłam za mąż, co prawdopodobnie nigdy w moim realnym życiu się nie stanie (nigdy, bo jak wiadomo, nikt nie wytrzyma ze mną dłużej niż dwa lata), a ja zawsze chciałam przeżyć chwilę, kiedy stoję cała na biało, all eyes on me, obok faceta, którego kocham i zasuwam przez kościół w białej sukni. Jak ktoś ma możliwość napisać sobie bajkę, to proponuję to zrobić, ja właśnie swoją napisałam – powiedziała Blanka Lipińska.

Blanka Lipińska: Ślub na potrzeby filmu „365 dni”

Blance Lipińskiej nieźle udało się wkręcić swoich fanów. Zarówno post, zdjęcia ze „ślubu”, jak i przygotowania wypadły bardzo wiarygodnie. Blanka na swoim Instagramie podzieliła się wrażeniami z „filmowego ślubu”.

Stałam tam najważniejsza, cała na biało. Mogłam poczuć to, co czuje każda panna młoda, stres, radość, ekscytacje! Kolejny raz dzięki Wam poczułam, że umiem latać. Bo to dzięki Wam i dla Was tworze tę bajkę, w której zagrałam...najpiękniejszą , najbardziej kolorową ale też realną i możliwą do przeżycia [...]Zatem wszystkich Was zapraszam 14 lutego na „skromną” uroczystość. Zobaczycie jak poradziłam sobie w najtrudniejszej, życiowej roli (lekko kaskaderskiej-dosłownie i w przenośni)
...a jeśli wieść o moim ślubie zaskoczyła Was, to musicie wiedzieć, że to będzie najmniejsze zaskoczenie w ekranizacji 365 dni – napisała Blanka Lipińska.

 

RadioZEt.pl/SW