Obserwuj w Google News

Ben Affleck pozwolił prowadzić 10-letniemu synowi. Doszło do wypadku

1 min. czytania
27.06.2022 14:10

Ben Affleck pozwolił prowadzić auto 10-letniemu synowi. Doszło do niespodziewanego incydentu z udziałem dwóch luksusowych samochodów.

Ben Affleck
fot. Backgrid/East News

Ben Affleck jest jednym z najpopularniejszych aktorów Hollywood – nic dziwnego, że regularnie gości na łamach tabloidów: czy to za sprawą swoich uzależnień i odwyków, czy powtórnie kwitnącej od niedawna miłości z byłą partnerką, nie mniej słynną Jennifer Lopez. W kontekście obecnego związku i rzekomych ślubnych planów o gwiazdorze i światowej sławy piosenkarce można przeczytać coś nowego niemal każdego dnia, ale odmianą od tego jest najnowsza sensacja, która rozgrzała zagraniczne media.

Zobacz także: Syn Magdy Gessler wziął ślub. Przysięga na żaglowcu, tłum gości i szalone tańce [FOTO]

Ben Affleck pozwolił prowadzić 10-letniemu synowi. Doszło do wypadku

Ben zabrał swojego syna, 10-letniego Samuela, do salonu samochodowego. W wycieczce towarzyszyła im Jen. Dla paparazzi była to nie lada gratka, a incydent, do którego doszło, dostarczył im pożywki. W pewnym momencie Samuel wsiadł do auta ojca – luksusowego lamborghini – i zaczął cofać. Niestety, zrobił to w taki sposób, że uderzył w auto zaparkowane obok.

Jak informuje „New York Post”, stłuczka ta była tak lekka, że białe BMW, w które uderzył samochód Afflecka, w ogóle nie ucierpiało. Aktor i jego syn poszli sprawdzić rezultat zderzenia i nie wskazywało na to, by Ben miał o cokolwiek do syna pretensje – podobnie dealer samochodowy, który zadeklarował podobno, że aktor i piosenkarka są zawsze mile widziani.