Anna Wendzikowska w ogniu krytyki. Obraziła widzów na antenie? "40 IQ, skończmy traktować ją poważnie"
Anna Wendzikowska wywołała irytację wielu widzów, sugerując, że mężczyźni poniżej pewnego wzrostu rzadko bywają przystojni. W sieci na prezenterkę spadła fala krytyki, widzowie nie kryli oburzenia i nie szczędzili gorzkich słów.
Anna Wendzikowska to prezenterka doskonale znana widzom " Dzień Dobry TVN", gdzie możemy oglądać ją od 2007 roku. W śniadaniowym formacie zajmuje się prezentacją premier kinowych, wywiadami z aktorami i reżyserami oraz relacjami z międzynarodowych festiwali. Na swoim koncie ma także programy emitowane w TVN Style i TVN Fabuła, takie jak "Dziewczyny z Hollywood" i "O tym się mówi". Jak wiele innych telewizyjnych gwiazd, cieszy się popularnością w mediach społecznościowych. Jej profil na Instagramie, gdzie dzieli się zdjęciami, nagraniami i swoimi przemyśleniami, obserwuje już ponad 490 tysięcy użytkowników.
W swojej karierze Wendzikowska nie uniknęła kontrowersyjnych aktywności, które nie pozostały bez reakcji internautów. Głośno było między innymi o wakacyjnej sesji prezenterki w dniu wybuchu wojny w Ukrainie. Tym razem gwiazda TVN ponownie musi mierzyć się z falą krytyki, jednak tym razem po wypowiedzi na temat urody mężczyzn. Komentując wygląd hollywoodzkiego gwiazdora Toma Cruise'a, miała zasugerować, że niżsi mężczyźni są mniej atrakcyjni.
Polskie gwiazdy świętują Dzień Matki. Pokazały wzruszające zdjęcia z mamami [GALERIA]
Anna Wendzikowska zaliczyła wpadkę w "Dzień Dobry TVN". Oceniła mężczyzn przez pryzmat wzrostu?
Anna Wendzikowska w "Dzień Dobry TVN" nie ukrywała, że podobają jej się wysocy mężczyźni. Okazuje się, że dla prezenterki nawet Tom Cruise, uważany za bardzo przystojnego, jest za niski i mało pociągający.
- Nigdy nie uważałam, żeby był szczególnie przystojny. Dla mnie mężczyzna, który ma 170 cm wzrostu... No trudno o nim mówić, że jest mężczyzną przystojnym. Wolę jednak typ Hugh Jackmana, takiego postawnego mężczyzny. Dla mnie Tom Cruise z tą zawsze o głowę wyższą partnerką jakoś tak mnie nie przekonywał do swojej męskości - oceniła.
Kiedy Agnieszka Woźniak-Starak zasugerowała, że prowadzące nie chciałyby urazić mężczyzn mierzących poniżej 190 centymetrów, Wendzikowska dodała:
- Ja mówię o swoich prywatnych, osobistych odczuciach. Przepraszam, jeśli kogoś uraziłam.
Jednak prywatna opinia Anny wyrażona publicznie dla wielu widzów okazała się nie do zaakceptowania. W sieci pojawiło się wiele negatywnych komentarzy pod adresem prezenterki.
- Przestańmy udawać, że Anna Wendzikowska ma cokolwiek ciekawego do powiedzenia, i skończmy traktować ją poważnie.
- Lepiej mieć 170 cm wzrostu niż 40 IQ.
- Prawda jest taka, że jakby Woźniak-Starak się nie wtrąciła, to ona by nie zaznaczyła, że to jej prywatne preferencje. Poza tym jest tyle lat w telewizji, że raczej powinna wiedzieć, co wypada mówić, a czego nie. Mimo wszystko jej opinia w takiej formie jest bardzo krzywdząca.
- Wyobraźcie sobie, jakby facet powiedział, że dla niego kobieta, która waży więcej niż 60 kg, nie może być atrakcyjna - czytamy.
A jak wy oceniacie wypowiedź Anny Wendzikowskiej?
Tu się dzieje
