Obserwuj w Google News

Anna Mucha była gotowa pozwać Kubę Wojewódzkiego?

Redakcja
2 min. czytania
14.11.2018 08:35

Anna Mucha to jedna z byłych partnerek Kuby Wojewódzkiego. Nic dziwnego, że w jego autobiografii nie zabrakło kilku stron poświęconych właśnie jej. Czy spodobało się aktorce to, co przeczytała?

Anna Mucha
fot. ADAM JANKOWSKI/REPORTER/EAST NEWS

Biografia Kuby Wojewódzkiego nadal cieszy się dużym zainteresowaniem. Książka prezentera o sobie samym miała premierę kilka tygodni temu i co pewien czas przyciąga uwagę mediów. Wcześniej było głośno o „liście” kobiet, z którymi romansował Wojewódzki, a niedawno o trudnych relacjach pomiędzy „Królem TVN” a Michałem Figurskim.

Jest oczywiste, że autobiografię pisze się nie z czyjejś, tylko z własnej perspektywy, dlatego nie wszystkim się podoba to, co w książce Wojewódzkiego widzą. Aktorka Anna Mucha przez kilka lat była związana z dziennikarzem. Nic więc dziwnego, że poświęcił jej kilka stron w swoim dziele. Okazuje się, że gwiazda już je przeczytała.

Anna Mucha nie ma powodu do żalu?

Serwis Plotek zapytał Annę Muchę o to, czy czytała już autobiografię Wojewódzkiego. Aktorka przyznała, że interesowały ją tylko te fragmenty, w których jest mowa o niej.

„Podobno mężczyźnie wystarczy zaledwie 8,2 sekundy, żeby zakochać się w kobiecie. Tego dnia szedłem na rekord życia. Ania była zaprzeczeniem wszystkiego, co było w kobietach tamtego czasu. [...] Była wtedy związana z przystojnym młodym biznesmenem Tomkiem, by wkrótce zamienić go na nieprzystojnego życiowego anarchistę o żydowskim imieniu” – głosi jeden z fragmentów.

Jak widać, Mucha nie ma powodu do żalu o to, co zostało w książce napisane. Czy jednak zakładała, że Wojewódzki może ujawnić jakieś pikantne szczegóły z ich wspólnego życia? W rozmowie z serwisem WP.pl przyznała, że przeczytała tylko to, co napisał o niej. „Mój prawnik się ucieszył” – skwitowała. Być może brała pod uwagę, że konieczna będzie pomoc prawnika.

Na szczęście Wojewódzki i Mucha utrzymują przyjacielskie relacje, więc w jej przypadku dziennikarz oszczędził intymnych szczegółów.

RadioZET.pl/Plotek/SA