Obserwuj w Google News

Anna Lewandowska zdradza, kiedy pokaże całą twarz Klary

Judyta Wanicka
3 min. czytania
03.12.2019 16:05

Anna Lewandowska pokaże twarz Klary fanom pod jednym warunkiem. Trenerka zdradziła w wywiadzie, kiedy nastąpi dzień, w którym zdecyduje się opublikować zdjęcia córki w social mediach. Czy nastąpi to już niedługo, gdy na świat przyjdzie drugie dziecko Lewandowskich?

Anna Lewandowska i Klara
fot. Instagram:@annalewandowskahpba

Anna Lewandowska pokaże twarz Klary. Ale stawia warunek

Jak wygląda twarz Klary Lewandowskiej - ta kwestia ciekawie chyba wszystkich fanów Anny i Roberta Lewandowskich. Dwulatka jest jednym z najbardziej znanych dzieci w polskim show-biznesie, lecz do tej pory nikt w sieci nie widział jej z przodu. Rodzice dbają, by jej wizerunek nie wyciekł do mediów. Kiedyś przez przypadek twarzy Klary pokazała Marina, ale buzię dziewczynki zdążyli zobaczyć nieliczni, bo nagranie szybko zniknęło z Instastory.

Anna Lewandowska coraz odważniej odsłania twarz córki na zdjęciach, ale na razie nie zapowiada się, by dziewczynka została zaprezentowana w pełnej krasie na Instagramie. Trenerka zdradziła w wywiadzie, że pokaże twarz Klary pod warunkiem, że poprosi ja o to sama fotografowana.

Nie chcę, żeby córka za kilka lat miała do mnie pretensje, że wrzuciłam do sieci zdjęcie, którego ona by sobie nie życzyła. I na przykład po latach ktoś się z niej śmieje. Jeśli przyjdzie kiedyś do mnie i poprosi: "mama, chcę, żebyś mnie pokazywała", zdecyduję się na to. Do tego czasu tego nie zrobię - powiedziała Anna Lewandowska w rozmowie z serwisem Sportowefakty.wp.pl.

Dlaczego Anna Lewandowska nie pokazuje twarzy Klary?

Anna Lewandowska od samego początku ukrywa twarz Klary przed obiektywami. Dziecko fotografowane jest przeważnie od tyłu lub widać tylko 3/4 jego lica. Dlaczego to robi?

Po pierwsze - ze względów bezpieczeństwa. Po drugie - chcę jej zaoszczędzić okrutnych komentarzy w internecie. Tego boję się najbardziej: ocen. I wszystkiego innego, co w przyszłości będzie mogła przeczytać - powiedziała Sportowym Faktom.

Strach przed napastliwą prasą i komentarzami internautów nasilił się tuż po narodzinach Klary. Anna tak bardzo bała się o swoją prywatność, że przez ponad tydzień po porodzie nie chciała zamieścić żadnego zdjęcia w sieci.

Byłam przerażona. Do tego stopnia, że przez dziesięć dni po urodzinach Klary nie chciałam wrzucić nawet zdjęcia do mediów społecznościowych. W końcu Robert powiedział: "Ania, ludzie się denerwują. Dopytują, czy wszystko jest OK". A ja chciałam być tylko dla moich najbliższych. W domu, z córką. Teraz budzi to u mnie tylko pozytywny uśmiech. Może będzie to nawet w jakimś stopniu fajna pamiątka dla dzieci? - powiedziała.

Obecnie Anna Lewandowska spodziewa się drugie dziecka. W przeciwieństwie do pierwszej ciąży, nie ukrywa brzuszka przed swoimi obserwatorami i nie stroni od publicznych wyjść. Na zainteresowanie mediów reaguje teraz ze znacznie większym spokojem niż trzy lata temu. 

W pierwszej ciąży wcale nie pokazywałam często brzucha. Jasne, nagrałam płytę, napisałam książkę, ale to były tylko dwa miejsca, w których pokazałam ciało. Było mi jednak zarzucane, że się tym brzuchem chwalę, obnoszę. Teraz, w drugiej ciąży, będę robiła wszystko, co mi się będzie podobało. Nie będę oczywiście pokazywać szczegółów, bo to też okres, w którym kobieta powinna się wyciszać, ale na pewno nie będę się ograniczać w wypełnianiu swoich zawodowych obowiązków - wyznała Lewandowska serwisowi Sportowefakty.wp.pl.

RadioZET.pl/jw