Anna Lewandowska o swoim finansowym sukcesie. „Nie spadło nam z nieba”

Anna Lewandowska to najpopularniejsza polska WAG i jedna z najbogatszych Polek 2018 roku. Żona Roberta Lewandowskiego posiada kilka własnych marek związanych ze zdrowymi przekąskami, akcesoriami sportowymi oraz akcesoriami dla dzieci. Wydaje książki, płyty z ćwiczeniami oraz stale inwestuje w kolejne projekty. Nie jest jednak tajemnicą, że Anna nie zawsze miała w życiu lekko. Zwłaszcza w dzieciństwie poznała  smak biedy. Dochodziło nawet do tego, że Lewandowskiej (wtedy jeszcze Stachurskiej) musiał pomagać Caritas. W wywiadzie dla „Wprost” trenerka wyznała, że początkowo nie umiała cieszyć się z sukcesów.

Anna Lewandowska wstydziła się swoich pieniędzy?

Anna przyznaje, że na początku kariery nie do końca radziła sobie z sukcesem i świadomością, że stała się osobą zamożną. W docenieniu własnej pracy bardzo pomógł jej mąż.

– Robert ciągle powtarza, że to nie spadło nam z nieba. My ich nie wygraliśmy, ani nie dostaliśmy, tylko zarobiliśmy. Mamy pasję do tego, co robimy. Sprawia nam to przyjemność. Ludzie zarabiają pieniądze na całym świecie i są z tego dumni. My też nie musimy się tego wstydzić.

Jednak świadomość sukcesu nie zmieniła nastawienia Lewandowskich to oszczędzania i rozsądnych decyzji finansowych.

– Kiedyś nie mieliśmy pieniędzy. Dzisiaj je mamy i umiemy je szanować. Na przykład nigdy nie wyrzucamy jedzenia. Niedojedzony obiad będę trzy razy przemieniać na inne potrawy, aż zjemy wszystko.

Ciężko nie zgodzić się z opinią Anny Lewandowskiej, która wszak zdobyła wiele ciężką pracą i wyrzeczeniami. Nim powstało jej finansowe imperium, odnosiła duże sukcesy w sporcie. Jest wielokrotną medalistką Mistrzostw Polski, Europy i Świata w karate.

Bardzo cieszy również fakt, że Lewandowscy bardzo często poświęcają zdobytą fortunę na pomoc potrzebującym.

RadioZET.pl/wprost.pl/MF