Obserwuj w Google News

Anna Lewandowska na proteście kobiet. Opublikowała zdjęcie

2 min. czytania
29.10.2020 12:09

Anna Lewandowska została skrytykowana za zdaniem wielu osób, niedostateczne poparcie dla kobiet i mężczyzn protestujących przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Żona Roberta Lewandowskiego pojawiła się na proteście, co udowodniła zdjęciem zamieszczonym na Instagramie.

Anna Lewandowska
fot. Piotr Molecki/East News

Anna Lewandowska to bez wątpienia kobieta sukcesu i dla wielu Polek wzór do naśladowania. Sportsmenka, która pasję do kultury fizycznej i zdrowego odżywiania połączyła ze smykałką do interesów, bez wątpienia może imponować. Ania jest obecnie nie mniej popularna od swojego sławnego męża Roberta Lewandowskiego. Obok Ewy Chodakowskiej jest jednym z najbardziej medialnych autorytetów w kwestii odżywiania i treningów. Kobiety traktują ją bardzo poważnie i z pewnością "Lewa" może wpływać na opinie swoich fanek. Niestety w świetle ostatnich wydarzeń wiele z nich skrytykowało swoją idolkę.

Przez cały kraj przetaczają się protesty związana z zaostrzeniem prawa aborcyjnego. Oburzone decyzją Trybunału Konstytucyjnego kobiety i mężczyźni głośno wyrażają swoje niezadowolenie, wspierane przez liczne gwiazdy. Odważnie skomentowała sprawę między innymi Małgorzata Rozenek-Majdan, Ania jednak postawiła na mniej radykalne wypowiedzi, co nie spotkało się z ciepłym przyjęciem wielu internautek.

ZOBACZ TAKŻE:  Anna Lewandowska tłumaczy swoją skromną reakcję w sprawie aborcji

Anna Lewandowska pokazała zdjęcie z protestu kobiet

Ania postanowiła odnieść się do zrzutów części fanek i podkreśliła, że od lat stara się wspierać kobiety w wielu obszarach życia. Podkreśliła jednak, że nie wierzy w rozwiązania siłowe stosowane w takich sytuacjach.

- Wierzę w prawo do przeciwstawiania się takim decyzjom, do smutku, do gniewu i do wyrażania tych emocji głośno i wyraźnie. Ale nie wierzę w agresję i rozwiązania siłowe. Nie wierzę, że można skutecznie walczyć o szacunek i wolność dla siebie, nie szanując innych oraz ważnych dla nich wartości - czytamy w poście.

Najwyraźniej żona Roberta Lewandowskiego chciała pokazać, że identyfikuje się z kobietami walczącymi o swoje prawa. Na jej Instastory pojawiło się zdjęcie z protestu, który odbywał się w Monachium. Czy w ten sposób Ania chciała odzyskać zaufanie kobiet, które skrytykowały jej rzekomą neutralność?