Anna Kalczyńska miała poważny wypadek. Wspomina, że uratowała ją jedna rzecz [FOTO]
Anna Kalczyńska w rozmowie z „Plejadą” opowiedziała o groźnym wypadku, który przytrafił jej się podczas wyjazdu na narty. Dziennikarka przypomniała fanom o feralnych wydarzeniach tuż po tragicznej śmierci aktora Gasparda Ulliela. Ma dla wszystkich bardzo ważną przestrogę.
Anna Kalczyńska wróciła do bolesnych wspomnień z 2017 roku. Udało jej się wyjść cało z wypadku w austriackich górach, skończyło się jedynie na złamanej ręce. Teraz apeluje do wszystkich miłośników narciarstwa.
Zobacz także: Kalczyńska broni się argumentem o "wielodzietnej rodzinie z bagażami". Internauci znowu ubawieni
Anna Kalczyńska apeluje do fanów
- W 2017 r. miałam wypadek na stoku, bardzo podobną sytuację, co Gaspard Ulliel. Rzeczywiście wówczas straciłam przytomność, byłam transportowana helikopterem, to autentyczne zdjęcie dokumentujące to zdarzenie. To się wszystko dobrze skończyło, miałam tylko złamany nadgarstek i kciuk – wspomina Anna Kalczyńska.
Dziennikarka mocno przeżyła śmierć aktora Gasparda Ulliela. Jest przekonana, że w wypadku sprzed pięciu lat przez tragedią uratował ją kask. Zaapelowała, aby na stoku nie rezygnować z tego elementu wyposażenia.
Zaznaczyła, że teraz wielu ludzi decyduje się na zimowy wypoczynek, zaczynają się też ferie, co niesie ze sobą wręcz oblegane stoki. Dziennikarka za pomocą swoich zasięgów chce przypomnieć o tym, jak ważne jest bezpieczeństwo i jak mało może brakować do tragedii.
Anna Kalczyńska pokazała także zdjęcie dokumentujące jej wypadek. Widać na nim zbiorowisko ludzi, helikopter ratunkowy i unieruchamianą dziennikarkę.
Aktor Gaspard Ulliel zmarł tuż po wypadku na stoku narciarskim
37-letni Gaspard Ulliel zmarł w środę, 19 stycznia. Aktor znany głównie z kreacji Hannibala Lectera zmarł po przewiezieniu do szpitala.
Dzień wcześniej doznał urazu głowy tuż po tym, jak zderzył się z innym narciarzem na jednej z tras narciarskich we francuskiej Sabaudii. Aktora przetransportowano do szpitala w Grenoble, drugiej osobie nic się nie stało.
Sprawę bada prokuratura, a nieoficjalne doniesienia wskazują, że aktor doznał uszkodzenia mózgu. Świadkowie mieli mówić, że 37-latek nie miał kasku, a tuż po zderzeniu z innym narciarzem upadł na ziemię, leżał nieruchomo i był nieprzytomny.
RadioZET.pl/Plejada.pl
Polskie gwiazdy, które są nieuleczalnie chore [GALERIA]
Tu się dzieje
