Obserwuj w Google News

Andrzej Piaseczny o narkotykowej przeszłości. Szokujące wyznanie gwiazdora

Redakcja
2 min. czytania
03.12.2018 15:26

Andrzej Piaseczny uchodzi za jednego ze spokojniejszych celebrytów. Stroni od skandali i rzadko kiedy zdradza informacje z życia prywatnego. Teraz jednak Piasek opowiedział o swojej trudnej przeszłości. Nie stronił od alkoholu i narkotyków.

Andrzej Piaseczny
fot. Instagram

Andrzej Piaseczny cieszy się sympatią tysięcy polskich fanów. Ten utalentowany artysta znany jest na polskiej scenie muzycznej od początku lat 90. zeszłego wieku, choć większa sława spadła na niego w 1995 roku, kiedy to płyta Roberta Chojnackiego „Sax & Sex” właśnie z udziałem Piaska stała się wielkim hitem. „Budzikom śmierć”, „Prawie do nieba” czy „Niecierpliwi” pomogły Piasecznemu dostać się na szczyt list przebojów, a z niego uczyniły bożyszcze nastolatek. Mało kto wie, że to właśnie wtedy zaczęły się problemy wokalisty.

Andrzej Piaseczny: „Był czas, że codziennie piłem”

W szczerym wywiadzie, którego Andrzej Piaseczny udzielił „Dobremu Tygodniowi”, przyznał, że woda sodowa uderzyła mu do głowy. Koncerty i imprezy w całym kraju, duża popularność – wszystko to sprawiło, że alkohol stał się codziennością. Potem przyszedł czas na eksperymenty z różnymi używkami. Pieniądze, które zarobił z Chojnackim, przeznaczył na auto, które jeszcze pierwszego dnia rozbił.

„Próbowałem niemal wszystkiego, brałem naprawdę twarde substancje [...]. Był taki czas, że codziennie piłem. Nie na umór, ale jednak” – zdradził wokalista.

W którymś momencie hulaszczy tryb życia zaczął dominować, a Piasek zauważył, że wszystko wymyka się spod jego kontroli.

„Gdy po zejściu ze sceny trzeźwiałem, zaczynałem wkurzać się sam na siebie. Bo zdawałem sobie sprawę, że zachowałem się wobec widowni niefajnie, nieuczciwie. Eksperymentowałem do jakiejś trzydziestki, właśnie w czasach największej kariery. Później uświadomiłem sobie, że ćpanie nie prowadziło mnie w dobrą stronę” – wyznał szczerze Piaseczny.

Na szczęście te czasy już minęły, a piosenkarz wyszedł na prostą. Co więcej, nadal jest jednym z najbardziej cenionych polskich artystów.

RadioZET.pl/Dobry Tydzień/SA