Andrzej Piaseczny o Kai Godek. Sugeruje wizytę u terapeuty. "Może jest niekochana?"
Andrzej Piaseczny kilka miesięcy temu naraził się PiS, czym pogrzebał swoją karierę w TVP. Teraz artysta, który ma także za sobą coming out, nie obawia się mocnych komentarzy. Tym razem wypowiedział się na temat ustawy wymierzonej w społeczność LGBT, którą zaproponowała Kaja Godek. Zdaniem piosenkarza działaczka powinna skorzystać z pomocy terapeuty.
![Andrzej Piaseczny](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/radiozetsg/storage/images/rozrywka/plotki/andrzej-piaseczny-o-kai-godek-sugeruje-wizyte-u-terapeuty-moze-jest-niekochana/17017840-1-pol-PL/Andrzej-Piaseczny-o-Kai-Godek.-Sugeruje-wizyte-u-terapeuty.-Moze-jest-niekochana_content.jpg)
Andrzej Piaseczny ostatnio dość często wypowiada się na tematy okołopolityczne i światopoglądowe. Artysta kilka miesięcy temu naraził się PiS, wykrzykując w dniu swych urodzin popularne hasło, wyrażane ośmioma gwiazdkami, które stało się już niemal symboliczną dewizą osób sprzeciwiających się polityce partii Kaczyńskiego. Tym piosenkarz pogrzebał swoją dalszą karierę w TVP. Teraz nie obawia się mocnych komentarzy. Piaseczny, który niedawno dokonał coming outu, tym razem wypowiedział się na temat ustawy, proponowanej przez Kaję Godek, wymierzonej w osoby LGBT.
Wyjaśnijmy, że kilka dni temu Godek złożyła w Sejmie projekt ustawy "Stop LGBT", który przewiduje m.in. zakaz organizowania parad i marszów równości. Jest tam także sformułowany zakaz "propagowania orientacji seksualnych innych niż heteroseksualizm".
Zobacz także: Patrycja Tuchlińska urodziła. 74-letni miliarder Józef Wojciechowski został ojcem [FOTO]
Andrzej Piaseczny o Kai Godek. "Może jest niekochana?"
Najnowszy projekt Godek spotkał się z olbrzymim negatywnym odzewem zarówno ze strony środowisk prawniczych, jak i polityków, a także samych osób, których dotyczy. Specjaliści jednoznacznie podkreślają, że jest to pomysł, który łamie podstawowe wolności konstytucyjne polskiego obywatela. Dziennikarz serwisu "Pudelek" spytał Piasecznego, co sądzi o tym projekcie i co powiedziałby jego autorce, gdyby ją spotkał. Artysta stwierdził, że próby wykluczenia z życia społecznego osób kochających inaczej, nie jest wyrazem chrześcijańskiej miłości, tylko nienawiści i pogardy dla człowieka.
"Powiedziałbym, że jednym z najważniejszych przykazań w chrześcijańskim świecie jest przykazanie miłości. Tego rodzaju zachowania nie są wyrazem miłości, są wyrazem pogardy i nienawiści. Więc może powinna zastanowić się i przemyśleć jeszcze raz swoje pomysły na ten świat. Ja jestem pewien, co mówiłem głośno już wielokrotnie, że nie wyobrażam sobie, żeby za miłość można było iść do piekła" - stwierdził Piaseczny i w kilku zdaniach rozważał, co tak naprawdę może kierować Kają Godek w jej poczynaniach.
"Może jest niekochana? Może jest nieszczęśliwa? Może jest niezrealizowana w życiu? Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, więc dotykają nas różnego rodzaju szczęścia i nieszczęścia i jeśli w życiu przejawiamy pogardę i nienawiść, to jest ona wynikiem czegoś. Nie jestem psychologiem, więc nie jestem w stanie pani Godek poradzić jakichś zachowań, które by ją po prostu troszkę uleczyły, ale myślę, że są ludzie, do których o pomoc mogłaby się zwrócić" - wyjaśnił.