slot: premiumboard
slot: topscroll
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Trudna sytuacja dzieci zmarłej Barbary Sienkiewicz. Testament nie wystarczy?

2 min. czytania
20.06.2024 07:51

Nie żyje Barbara Sienkiewicz. „Najstarsza matka w Polsce” osierociła dwójkę dzieci. Aktorka spisała testament i wskazała, kto ma się zająć 9-latkami. Według prawniczki zanim Ania i Piotrek trafią do nowego opiekuna minie jeszcze sporo czasu. Decyzję podejmie sąd.

Barbara Sienkiewicz z dziećmi
fot. Jan Bielecki/East News
slot: billboard
slot: billboard

Kto zajmie się dziećmi Barbary Sienkiewicz? Wskazano osobę w testamencie

Barbara Sienkiewicz nie żyje. O aktorce zrobiło się głośno, gdy media okrzyknęły ją „najstarszą matką w Polsce”. Kobieta urodziła w wieku 59 lat, co wywołało sporo kontrowersji, lecz ta utrzymywała, że nie skorzystała z metody in vitro. Dzieci wychowywała sama, a ich ojciec nie miał do nich żadnych praw. Barbara Sienkiewicz zdawała sobie sprawę, że życie jest kruche i zadbała o przyszłość bliźniaków. Spisała testament i wskazała, kto ma zająć się Anią i Piotrkiem. Niedługo później miała poważnie zachorować. Po jej śmierci okazało się, że sytuacja osieroconych dzieci jest trudniejsza, niż można się było spodziewać.

Co z dziećmi Barbary Sienkiewicz? „Testament jest jedynie wskazówką dla sądu”

Dzieci Barbary Sienkiewicz po śmierci matki trafiły do placówki interwencyjno-wychowawczej, o czym w rozmowie z Faktem poinformowała Wanda Nowicka. Polityczka Lewicy od samego początku pomagała aktorce, która miała problemy z otrzymaniem zasiłku macierzyńskiego. To jednak nie znana aktywistka miała zaopiekować się Anią i Piotrkiem po śmierci aktorki. Barbara Sienkiewicz spisała testament, w którym wskazała „zaprzyjaźnioną osobę”.

Początkowo mówiło się, że dokumentu nie odnaleziono. W końcu w mediach pojawiły się jednak informacje o przyszłości 9-latków. Wyznaczono termin pierwszej rozprawy, a testament Barbary Sienkiewicz musiał trafić w ręce osób zajmujących się sprawą. - Wiadomo już, że osoba wymieniona w testamencie będzie się ubiegała o opiekę nad dziećmi - powiedział prezes ZASP Krzysztof Szuster w rozmowie z Faktem. Niestety zdaniem prawniczki nie oznacza to rychłego zakończenia kwestii opieki nad Anią i Piotrkiem.

Redakcja poleca

- Wskazanie w testamencie osoby, która miałaby pełnić funkcję opiekuna prawnego dzieci, jest jedynie wskazówką dla sądu, ale też może zdecydowanie ułatwić sądowi podjęcie decyzji w sprawie. Sąd bierze pod uwagę uzasadnione preferencje zmarłego rodzica, ale musi też zweryfikować, czy są spełnione wszystkie przesłanki, co do możliwości w ogóle sprawowania takiej opieki. Konieczne jest także przesłuchanie osoby, która ma być potencjalnym opiekunem. Jeżeli taka osoba tej funkcji pełnić nie chce, sąd nie posiada instrumentów, które mogłyby ją do tego zmusić - powiedziała w Fakcie mecenas Agnieszka Dębowska-Szymańska.

Według ekspertki przesłuchane mogą zostać także dzieci. Z jednej strony przedłużanie podjęcia decyzji o przyznaniu opieki źle wpływa na Anię i Piotrka, z drugiej szczegółowe procedury sprawią, że bliźniaki nie trafią w ręce nieodpowiedniej osoby. Według prawniczki przyszły opiekun musi mieć „pełną zdolność do czynności prawnych, nie być karany, mieć nieposzlakowaną opinię oraz czas, siły i środki, by zająć się dziećmi”. Jeżeli sąd nie zaakceptuje osoby wskazanej przez Barbarę Sienkiewicz, 9-latkowie trafią do rodzinnego domu dziecka albo do klasycznej dużej placówki dla sierot.

Źródło: Radio ZET/Fakt

Nie przegap
slot: leaderboard_pod_art