0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Sebastian Karpiel-Bułecka gorzko o Sylwestrze TVP. Cieszy się, że znika z Zakopanego

2 min. czytania
27.05.2024 12:06

Sebastian Karpiel-Bułecka nie ukrywa radości z tego, że „Sylwester Marzeń z Dwójką” nie będzie się odbywał w Zakopanem. W najnowszym wywiadzie przyznał, co mu najbardziej przeszkadzało w imprezie.

Sebastian Karpiel-Bułecka o „Sylwestrze Marzeń” w Zakopanem. „To mnie dobiło”
fot. Piotr Kamionka/REPORTER

Sebastian Karpiel-Bułecka szczerze o „Sylwestrze Marzeń z Dwójką”

Wokalista zespołu Zakopower jest mocno związany z Podhalem. Sebastian Karpiel-Bułecka otwarcie wyrażał niechęć wobec organizacji „ Sylwestra Marzeń z Dwójką” w Zakopanem. Po tym, jak Łukasz Filipowicz zwyciężył w wyborach na burmistrza stolicy polskich Tatr, piosenkarz cieszył się, bo to oznaczało koniec słynnej imprezy TVP.

Zobacz także

Dziennikarka Plejady rozmawiała z liderem grupy Zakopower na temat „Sylwestra Marzeń z Dwójką”. Co sądzi na temat decyzji włodarzy Zakopanego o rezygnacji z imprezy? – Odbieram to z ulgą. Nie byłem fanem tej imprezy i ubolewam nad tym, jak wygląda to miejsce już po Sylwestrze. Już pomijając to, co tam było grane, bo repertuar był taki sobie – dominowało disco polo jeszcze – mówił Sebastian Karpiel-Bułecka.

Piosenkarz nie krył rozgoryczenia, gdy zobaczył, jak ubrani są artyści na sylwestrze organizowanym przez TVP. – Pamiętam, że ta czara goryczy przelała się u mnie, kiedy zespoły disco polo zaczęły ubierać się w góralskie stroje. To mnie kompletnie dobiło. I wtedy stwierdziłem, że to dla mnie nie ma sensu zupełnie – przyznał Karpiel-Bułecka.

Sebastian Karpiel-Bułecka zdradza, jak wyglądało Zakopane po sylwestrze

Do Zakopanego w Sylwestra zjeżdżały tłumy. Impreza organizowana przez Telewizję Polską była bardzo huczna. Teraz miasto zamierza urządzić własnego sylwestra, jednak znacznie skromniejszego niż w ostatnich latach.

– Myślę, że to miasto bez tego sylwestra sobie świetnie poradzi (…). Z tego, co wiem, będzie jakiś sylwester nie taki wielki, kameralny i tak powinno być w tym miejscu, bo to małe miasto. Tam są góry, jest dużo zwierząt. To miejsce potrzebuje teraz spokoju tak naprawdę, a nie huku i tego typu wielkich imprez – powiedział Sebastian Karpiel-Bułecka.

Krajobraz po wielkiej imprezie sylwestrowej wyglądał bardzo źle. Wokalista zespołu Zakopower opowiadał, jak to wszystko wyglądało: – Śmieci, zadeptana Rówień Krupowa. Tam było błoto po kolana. Czasem żal było na to patrzeć.

Sebastian Karpiel-Bułecka pytał znajomych, którzy prowadzą interesy w stolicy polskich Tatr, jak im się wiedzie w Sylwestra. Mogłoby się wydawać, że w ten szczególny dzień obroty są wysokie, jednak rzeczywistość była zupełnie inna.

– Mój kolega ma restaurację tuż przy Równi. Mówię: „ty się chyba cieszysz, że jest Sylwester, bo przecież to jest dla ciebie zarobek”. Okazuje się, że nie, że kompletnie to tak nie działało. Ci ludzie przyjeżdżali, szli na tego sylwestra, pakowali się, wyjeżdżali. Inni się kompletnie rozchodzili. I ten rodzimy biznes tak naprawdę nic z tego nie miał – wyjaśnił lider Zakopower.

Nie przegap