slot: premiumboard
slot: topscroll
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Maryla Rodowicz ma głodową emeryturę. Ujawniono wysokość świadczenia

2 min. czytania
21.06.2024 10:30

Choć na scenie pławi się luksusie, w codziennym życiu zmuszona jest do oszczędności. Maryla Rodowicz jest jedną z gwiazd, które nie mogą pochwalić się wysoką emeryturą. Jakie świadczenie otrzymuje królowa polskiej sceny? Ujawniono kwotę.

Maryla Rodowicz
fot. WOJCIECH STROZYK/REPORTER
slot: billboard
slot: billboard

Maryla Rodowicz wciąż pozostaje aktywna zawodowo

Maryla Rodowicz jest niekwestionowaną królową polskiej sceny muzycznej. Artystka pozostaje aktywna zawodowo od 1962 roku, a na swoim koncie ma m.in. takie hity jak „Niech żyje bal”, „Sing Sing”, „Małgośka” czy „Kolorowe jarmarki”. Choć wydawać by się mogło, że wielka sława idzie w parze z wielkimi pieniędzmi, sytuacja finansowa Maryli Rodowicz wcale nie należy do najlepszych. 78-latka wciąż koncertuje, aby móc zapewnić sobie godne życie. Mimo że artystka dawno przekroczyła wiek emerytalny, utrzymanie się z kwoty przyznawanego jej świadczenia, byłoby dla niej zwyczajnie niemożliwe.

Redakcja poleca

Nie jest tajemnicą, że emerytury gwiazd nie należą do wysokich. Polskim rekordzistą jest Marek Piekarczyk, któremu ZUS wypłaca niecałe 8 złotych. Sytuacja Rodowicz ma się co prawda nieco lepiej, lecz mimo to świadczenie i tak nie wystarcza jej na wszystkie potrzeby. – Cóż mogę powiedzieć? Mam niską emeryturę. Kiedyś to w ogóle nie był temat i dlatego te składki były niskie – mówiła artystka w jednym z wywiadów dla Plejady.

Maryla Rodowicz otrzymuje głodową emeryturę

Jak podawał „Super Express”, Rodowicz otrzymywała z ZUS jedynie 1670 złotych. Po waloryzacji kwota ta wzrosła jednak do 1917 złotych miesięcznie. Artystka nie może liczyć na żadne dodatkowe świadczenia od państwa. Gwiazda nie dostaje nawet tantiem za swoje największe przeboje, ponieważ większość z nich została stworzona przez innych twórców (m.in. Agnieszkę Osiecką czy Seweryna Krajewskiego).

– Tyle zarobię, ile sobie wyśpiewam gardłem. Wcześniej nie narzekałam, bo kalendarz pękał w szwach, więc miałam regularny przypływ gotówki. Teraz jest gorzej, ale trzeba patrzeć z optymizmem w przyszłość i mieć nadzieję, że będzie lepiej. Nie mam o to do nikogo żalu, bo śpiewam piosenki wybitnych twórców. Cieszę się, że oni zarabiają, ponieważ są też współudziałowcami moich sukcesów – powiedziała kiedyś „Super Expressowi”.

Źródło: Radio ZET/Super Express/Interia

Nie przegap
slot: leaderboard_pod_art