slot: premiumboard
slot: topscroll
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Maja Sablewska o uzależnieniu od operacji plastycznych. Musiała iść na terapię

2 min. czytania
30.04.2024 14:59

Maja Sablewska jest znana z przeprowadzania metamorfoz u kobiet. W pewnym momencie swojego życia eksperymentowała z medycyną estetyczną, co nie skończyło się dla niej dobrze.

Maja Sablewska o uzależnieniu od operacji plastycznych. Musiała iść na terapię
fot. VIPHOTO/East News
slot: billboard
slot: billboard

Obecnie Maja Sablewska prowadzi program „10 lat młodsza w 10 dni” w Polsat Cafe. Doradczyni wizerunkowa była wielokrotnie krytykowana za to, jak przeprowadza metamorfozy na uczestniczkach show. Sablewska zasugerowała, że kobiety, które przychodzą do programu, nie mówią jej o wszystkich oczekiwaniach. Okazuje się, że sama stylistka i menedżerka gwiazd przeszła metamorfozę, która poskutkowała terapią.

Maja Sablewska była uzależniona od zabiegów medycyny estetycznej

Wiele osób naśmiewało się swego czasu z Mai Sablewskiej, gdy ta mówiła o diecie zmieniającej rysy twarzy. Dziennikarka Wirtualnej Polski zapytała prowadzącą „10 lat młodsza w 10 dni”, czy nadal twierdzi, że to jest możliwe.

Redakcja poleca

– Dalej twardo przy tym stoję. Dieta zmienia rysy twarzy. Każdy lekarz, każdy dietetyk ci to potwierdzi. Oczywiście u mnie to się bardzo niefortunnie złożyło, bo też eksperymentowałam z medycyną estetyczną wówczas, no i wyszło jak wyszło – przyznała z ręką na sercu Maja Sablewska.

Stylistkę zapytano też o to, czy ma żal do najbliższych, że nie odciągnęli jej od zabiegów estetycznych. – Nikt by mnie nie powstrzymał. Nikt. Jak się ma za dużo pieniędzy, to czasami można przesadzić. Poprawiając wygląd, chciałam poprawić sobie nastrój. Wiele kobiet tak robi. Idzie zrobić sobie usta, czy zrobić sobie nos po to, żeby po prostu poprawić sobie samopoczucie – mówiła szczerze Sablewska.

Maja Sablewska pokonała nałóg. Musiała odbyć terapię

Doradczyni wizerunkowa nie uznaje operacji plastycznych za coś złego. Mimo wszystko dziś uważa, że lekarze powinni ją przestrzec przed zbyt dużą ilością zabiegów.

– Nie ma w tym nic złego, bo wszystko jest dla ludzi. Tylko jest granica, której nie wolno przekroczyć. Po latach zastanawiam się tylko, dlaczego żaden lekarz mi nie wyznaczył takiej granicy i nie powiedział „stop” – myślała głośno Maja Sablewska.

Choć najbliżsi jej mówili, że wystarczy jej zabiegów, to jednak nie pomagało. Sablewskiej pomogła długa terapia.

Maja Sablewska "przyłapana" z kosmicznie drogą torebką. Kosztuje tyle, co samochód
7 Zobacz galerię
fot. Exclusive - RadioZET.pl

– Było parę osób z mojego bliskiego otoczenia, ale to trochę działało jak woda na młyn. To jest naprawdę grubszy proces. (…) Po prawie 2-letniej terapii zaczęłam widzieć swoje błędy i je naprawiać – powiedziała prowadząca „10 lat młodsza w 10 dni”.

W naprawieniu efektów licznych operacji plastycznych pomogła specjalistka, dzięki której Maja Sablewska wróciła do naturalnego wyglądu.

– Wiedziałam, że doszłam do ściany i muszę coś z tym zrobić. Wtedy dopiero bez owijania w bawełnę usłyszałam po raz pierwszy „stop, wyglądasz źle, jest dużo za dużo wszystkiego, musimy to zmienić”. (…) Cały proces trwał ponad 2 lata i obyło się na szczęście bez skalpela – przyznała stylistka.

Nie przegap
slot: leaderboard_pod_art