slot: premiumboard
slot: topscroll
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Książę Harry to "idiota" i "bufon"? Syn Johna Lennona nie szczędzi ostrych słów

2 min. czytania
03.06.2024 16:37

Książę Harry wyśmiany przez syna Johna Lennona. Muzyk postanowił zrecenzować głośną biografię męża Meghan Markle. Nie krygował się w drwieniu z syna króla Karola III.

Mghan Markle, książę Harry, Sean Lennon, Kemp Muhl
fot. AA/ABACA/Abaca/East News, Jordan Strauss/Invision/East News
slot: billboard
slot: billboard

Książę Harry skrytykowany przez syna Lennona. Przeczytał jego biografię

Sean Lennon - syn słynnego członka The Beatles, w końcu nadrobił kontrowersyjną autobiografię księcia Harry'ego, zatytułowaną "Ten drugi". Lektura najwyraźniej nie należała do przyjemności, ponieważ muzyk w ostrych słowach skrytykował męża Meghan Markle.

Quiz: Znasz największe afery royalsów? Romanse, ucieczki i lizanie stóp

1/9 Kogo paparazzi przyłapali na tym, jak kochanek lizał jej stopy?
slot: rectangle
slot: billboard

Na platformie X pojawiła się krótka recenzja autorstwa Lennona, który postanowił wykpić syna króla Karola III, nawiązując do oryginalnego tytułu biografii - "Spare", co dosłownie można przetłumaczyć jako "Zapasowy".

"Moja długo oczekiwana recenzja autobiografii księcia Harry'ego składa się z dwóch słów: »Oszczędź mnie«" - napisał Lennon.

Słowo "spare" może mieć też inne znaczenie - "oszczędzić kogoś". Lennon postawił więc na grę słów, by dosadnie dać do zrozumienia, że "Tego drugiego" nie da się czytać. Muzyk zapewne uznał, że na dowcipie się skończy. Nic bardziej mylnego.

Książę Harry wyśmiany przez syna Lennona. Nazwał go "idiotą" i "bufonem"

W komentarzach pod tweetem pojawiło się wielu fanów księcia Harry'ego, którzy postanowili bronić członka brytyjskiej rodziny królewskiej. To spowodowało, że Lennon znacznie dosadniej wyraził się na temat autobiografii księcia Sussexu. "Generalnie, to mu współczuję. Ale sposób, w jaki marudzi i narzeka, to dla mnie naprawdę za dużo" - czytamy w jednym z komentarzy.

Fani Harry'ego brnęli w temat. Jeden stwierdził, że napisanie tego typu książki wymagało odwagi. Lennon odgryzł się, argumentując, że zapewne najwięcej odwagi potrzeba było do wspomnienia o odmrożonym książęcym penisie. Syn beatlesa dał też do zrozumienia, że dostrzega, co chciał przekazać książę, ale lektura sprawiła, że uważa go za "idiotę" i "bufona". "Jestem bardzo rozczarowany jego poglądami. Miałem nadzieję, że będzie mądrzejszy" - skwitował temat.

Zobacz także

Kiedy szala goryczy fanów księcia Harry'ego się przelała i zaczęły się sugestie, że całe życie Lennona opiera się na sukcesie jego ojca, spokojnie odpowiedział, że "w tym roku zdobył Oscara" i raczej sobie radzi. Jeden z internautów próbował nawet nawiązać do tytułu książki księcia Sussexu i nazwał muzyka "zapasowym Lennonem". "Jeśli tak uważasz" - odparł spokojnie atakowany artysta.

Źródło: Radio ZET/X

Nie przegap
slot: leaderboard_pod_art