Książę Harry gubi się w zeznaniach. Sąd przyłapał go na „niespójnościach”
Książę Harry pozwał brytyjskie wydawnictwo za podsłuchiwanie go i zdobywanie informacji podstępem. Byłby na wygranej pozycji gdyby nie to, że sąd przyłapał go na składaniu niespójnych zeznań. Mało tego — Harry miał dopuścić się niszczenia dowodów w sprawie.
Książę Harry przeciwko brytyjskiej prasie
Książę Harry twierdzi, że brytyjskie wydawnictwo News Group Newspapers podsłuchiwało go przez telefon. Wraz z kilkudziesięcioma innymi powodami, którzy również mieli paść ofiarą nieczystych zagrywek NGN, wytoczył proces, którego postępom przygląda się cały świat. Wydawać by się mogło, że zbuntowany książę jest na wygranej pozycji, jednak wyszło na jaw, że może trochę mieszać w zeznaniach. O co chodzi?
Daily Mail poinformował ostatnio, że Naczelny Sąd Karny w Londynie zdecydował, że sprawa Harry'ego „nie osiągnęła niezbędnego progu wiarygodności i logiki”. Dlaczego? Zgodnie z brytyjskim prawem na złożenie pozwu w przypadku założenia podsłuchu ma się sześć lat. Harry o tym, że jest podsłuchiwany, miał dowiedzieć się w 2012 roku, jednak na pozew zdecydował się w 2019. Raz twierdził, że nie zdecydował się na to wcześniej, bo po prostu wcześniej o nielegalnych działaniach NGN nie wiedział, a raz zeznawał, że pałac potajemnie dogadał się z wydawnictwem, przez co Harry nie mógł wejść na ścieżkę sądową.
Rozwody, zdrady i bolesna śmierć. Oto najgorsze momenty z życia Elżbiety II [GALERIA]
Książę Harry niszczy dowody w sprawie?
Prawnicy broniący NGN zarzucili też Harry’emu niszczenie dowodów w sprawie. W czwartek wydało się, że książę usunął całą swoją korespondencję z ghostwriterem J.R. Moehringerem, odpowiadającym za jego biografię zatytułowaną „Ten drugi”. Działania Harry’ego zostały nazwane „szokującymi” i „obłudnymi”.
Sędzia Fancourt przyznał, że incydent jest „niepokojący”. Wszystkie rozmowy między Harrym a Moehringerem zniknęły, a razem z nimi szkice i pierwsze wersje książki. Nie wiadomo, czego bał się młodszy syn Karola III, jednak pewne jest, że są rzeczy, którymi nie chce dzielić się ani z sądem, ani z opinią publiczną.
Źródło: Radio ZET/Daily Mail
Tu się dzieje
