Joanna Kurowska straciła dach nad głową. Po rozstaniu została z niczym
Joanna Kurowska przeżyła prawdziwy dramat. Aktorka wyznała, że lata temu straciła dach nad głową. Po rozstaniu z narzeczonym gwiazda została z niczym i nie miała, gdzie mieszkać. Jak poradziła sobie w podbramkowej sytuacji?
Joanna Kurowska nie miała, gdzie mieszkać. Tak potraktował ją narzeczony
Joanna Kurowska to znana polska aktorka, którą widzowie mogą kojarzyć z takich produkcji jak „Graczykowie”, „Świat według Kiepskich” czy „Blondynka”. Ostatnio gwiazda grała razem z Julią Wieniawą w serialu Polsatu „Teściowie”. 60-latka może pochwalić się udaną karierą, ale przeżyła wiele smutnych chwil w życiu prywatnym. Joanna Kurowska pochowała ukochanego męża i samotnie wychowywała córkę, Zofię. W młodości nagle straciła dach nad głową, gdy rozstała się z narzeczonym. Na szczęście mogła liczyć na wsparcie przyjaciela. Nie uwierzycie, gdzie nocowała aktorka.
Joanna Kurowska o trudnym rozstaniu. Aktorka straciła dach nad głową
Joanna Kurowska dziesięć lat temu pożegnała męża, który przegrał walkę z głęboką depresją. - Fazy wychodzenia z żałoby przeżyłam później, niż powinnam. Są takie fazy: zaprzeczenie, że to się nie wydarzyło, złość, gniew, apatia, a potem dochodzenie. Ja przeskoczyłam te etapy. Jak się to robi, to one kiedyś wrócą. To nie jest tak, że to się nie stało - opowiadała o tragedii w programie „Demakijaż”.
Zanim gwiazda wyszła za mąż, przeżyła burzliwe rozstanie. Narzeczony pozbawił ją dachu nad głową. Joanna Kurowska niedawno udzieliła wywiadu Annie Jurksztowicz. Na kanale Złota Scena opowiedziała o konsekwencjach zakończenia związku z narzeczonym. W wieku dwudziestu kilku lat została z niczym i nie miała gdzie mieszkać. Pomocną dłoń wyciągnął do niej przyjaciel, który zaproponował jej nocleg w teatralnej garderobie.
- Jak ja nie miałam gdzie mieszkać, bo się rozstałam z narzeczonym, miałam dwadzieścia kilka lat, nie miałam gdzie mieszkać, to on mi zaproponował, że będę mieszkała w Teatrze Nowym w garderobie. Słuchajcie, budzę się rano, dziesiąta rano, „tatarata”. Potem idę spać znowu. (…) Wszystko słyszałam, bo tam były nie do zdjęcia głośniki w garderobie. I ja byłam bardzo wyedukowana, Gorkiego znałam na pamięć, znałam całą sztukę, którą on uprawiał, Gombrowicza, ja to wszystko znam na pamięć - wspominała gwiazda.
Źródło: Radio ZET/Świat Gwiazd/Demakijaż/Złota Scena
Tu się dzieje
