Dom Marylin Monroe został uznany za zabytek. Nowi właściciele willi są załamani
Władze miasta Los Angeles uznały dom Marylin Monroe za zabytek. Właściciele tego miejsca nie są zachwyceni tą informacją, bo wpisanie domu do rejestru zabytków uniemożliwia jego wyburzenie, a to właśnie miało spotkać posiadłość.
![Marylin Monroe w kapeluszu](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/g3-radiozetrozrywka/storage/images/newsy/dom-marylin-monroe-zostal-uznany-za-zabytek-nie-bedzie-wyburzony/23752806-1-pol-PL/Dom-Marylin-Monroe-zostal-uznany-za-zabytek.-Nowi-wlasciciele-willi-sa-zalamani_content.png)
Dom Marylin Monroe jest zabytkiem
Choć Marylin Monroe przy Fifth Helena Drive 12305 w Brentwood w Los Angeles mieszkała zaledwie pół roku, to jej dom stał się miejscem kultowym na mapie “Miasta Aniołów”. Tłumy odwiedzają miejsce, w którym ikona popkultury spędziła ostatnie miesiące życia i gdzie zmarła. Po jej śmierci willa przechodziła przez ręce wielu właścicieli, a ostatnimi jej nabywcami zostali amerykańscy milionerzy - Brinah Milstein i Roy Bank.
Para mieszka w posiadłości po sąsiedzku. Dom po Marylin Monroe zakupiła z myślą o poszerzeniu swojej działki i nie kryła się z tym, że zamierza budynek wyburzyć. Początkowo miasto Los Angeles wydało na to pozwolenie, jednak szybko je cofnięto. Zamiast tego rozpoczęto proces wpisywania domu Marylin Monroe do rejestru zabytków. W piątek media obiegła informacja o tym, że zakończył się on sukcesem.
Dom Marylin Monroe nie zostanie wyburzony
W związku z tym wyburzenie budynku nie będzie możliwe. "Nie ma drugiej osoby ani miejsca w Los Angeles tak kultowego jak Marilyn Monroe i jej dom w Brentwood. Niektóre z jej najsłynniejszych zdjęć zostały zrobione w tym domu, na tej ziemi i przy basenie. Marilyn zmarła tam tragicznie, co wiąże ją na zawsze, w czasie i przestrzeni, z tym miejscem" – argumentowała członkini Rady Miejskiej Traci Park.
Właściciele miejsca nie kryją poirytowania tym, że miasto pokrzyżowało ich plany. Postanowili zawalczyć o swoją rację w sądzie. "Wszystkie te machinacje miały na celu zachowanie domu, który w żaden sposób nie spełnia żadnego z kryteriów 'historycznego zabytku kultury'. Zwłaszcza że przez 60 lat, 14 właścicieli oraz licznych pozwoleń na przebudowę wydanych przez miasto, nie podjęło ono żadnych działań w sprawie rzekomego obecnie 'historycznego' czy 'kulturowego' statusu obiektu" – cytuje Fox News fragment pozwu złożonego przez Brinah Milstein i Roy’a Bank’a.
Rozwiązaniem miałoby być przeniesienie domu w inne miejsce i udostępnienie go zwiedzającym turystom. Miasto ma rozważyć taką możliwość.
Źródło: Radio ZET/TMZ/Fox News